"Nie możemy zgodzić się na system podwójnej większości "
Minister spraw zagranicznych Anna Fotyga oświadczyła w Sejmie, że Polska nie może się zgodzić na ważenie głosów w Radzie Unii Europejskiej w systemie podwójnej większości. Jak podkreśliła, w tej kwestii Polska powinna dążyć do wypracowania rozwiązania jak najbliższego zapisom traktatu z Nicei. Zwróciła się przy tym do Niemiec, by - jako państwo sprawujące przewodnictwo w UE - dbali o interesy wszystkich jej
członków, nie tylko swoje własne.
15.06.2007 | aktual.: 15.06.2007 13:44
Traktat z Nicei jest traktatem, który Polsce odpowiada, umożliwia racjonalny wzrost i wpływ na podejmowanie decyzji w UE. (...) Dlatego zależy nam bardzo, żeby nie odchodzić zbyt daleko od tej pozycji, na którą pozwala nam system zapisany w traktacie nicejskim - podkreśliła Fotyga.
Stanowczo stwierdziła, że system podwójnej większości zapisany w Traktacie Konstytucyjnym ("zamrożonym" po odrzuceniu go w referendach przez Francję i Holandię) nie może być przyjęty przez Polskę, bo Polska jest tym krajem, który traci w nim najwięcej.
Jak dodała, system ten budzi obawy, ponieważ zapewnia największe korzyści Niemcom.
Dobrze by było, gdyby w toku przygotowania szczytu unijnego (...), prezydencja (niemiecka) zechciała rozgraniczyć kapelusz narodowy, którym się w tej chwili posługuje, od kapelusza instytucjonalnego, unijnego. Zadaniem prezydencji jest reprezentowanie całej Unii, każdego państwa członkowskiego - podkreśliła szefowa MSZ, przypominając, że Niemcy do końca czerwca przewodniczą UE.
Fotyga wykluczyła możliwość odstąpienia polskich negocjatorów od postulatu zmiany systemu ważenia głosów w Radzie UE w zamian za tzw. klauzulę energetyczną.
Klauzula mówiąca o solidarności państw UE wobec kraju, który znalazł się obliczu kryzysu energetycznego, gwarantowałaby unijną pomoc państwu członkowskiemu, odciętemu od dostaw surowców energetycznych. W eurokonstytucji istnieją analogiczne zapisy dotyczące ataków terrorystycznych i klęsk żywiołowych.
Uważamy, że takie rozwiązanie jest korzystne dla całej UE, ale wiemy, że decyzje od dawna zmierzają w tym kierunku. Nie jest to więc polski argument przetargowy, za pomocą którego zrezygnujemy z systemu głosowania w Radzie UE - mówiła Fotyga.
Poinformowała ponadto, że Polska chce, aby podczas Konferencji Międzyrządowej omówiona została kwestia prymatu prawa wspólnotowego nad prawem narodowym. W tej sprawie Polska ma opinię jednoznaczną: chcemy, żeby to prawo narodowe górowało nad prawem wspólnotowym - oświadczyła.
Szefowa polskiej dyplomacji powiedziała, też, że Polska będzie dążyła do utrzymania "wagi jednomyślności" - chodzi o pozostawienie jak największego zakresu dziedzin, w których do podjęcia decyzji konieczna jest jednomyślność państw członkowskich.
Trudno mi sobie wyobrazić dyskusję nad przyszłą umową między Rosją a UE bez uwzględnienia polskich zastrzeżeń. Czas pokazał, że mieliśmy rację - podkreśliła Fotyga.
Polska zawetowała rozpoczęcie negocjacji między Rosją a UE z powodu rosyjskiego embarga na produkty mięsne i roślinne. Zdaniem Warszawy, Rosja zakazując eksportu polskiego mięsa nie traktuje wszystkich krajów Unii jednakowo.
Fotyga podziękowała PO i LPR za wkład w przygotowanie stanowiska Sejmu wspierającego rząd przed unijnym szczytem w Brukseli. To jest bardzo ważne, bo gramy o bardzo wysoką stawkę - podkreśliła.
Oba te klubu przedstawiły projekty uchwał wspierających rząd w negocjacjach nad nowym traktatem UE. Sejmowa komisja spraw zagranicznych rekomendowała Sejmowi przyjęcie projektu PO. Projekt LPR został zgłoszony jako wniosek mniejszości. Głosowanie jeszcze w piątek.