"Nie ma zgody na takie postępowanie". Abp Guzdek przeprasza wiernych za zachowanie księdza

"Nie ma zgody na takie postępowanie". Abp Guzdek przeprasza wiernych za zachowanie księdza

List odczytano w niedzielę we wszytskich parafiach
List odczytano w niedzielę we wszytskich parafiach
Źródło zdjęć: © pap | Artur Reszko
Sara Bounaoui
24.07.2022 14:44, aktualizacja: 24.07.2022 15:04

"Przepraszam wszystkich wiernych za zachowanie byłego rzeczniczka archidiecezji i zapewniam, że nie ma zgody na takie postępowanie" – napisał w liście do wiernych odczytywanym w niedzielę w kościołach archidiecezji białostockiej jej metropolita abp Józef Guzdek. Chodzi o sytuacje, które ujawniła "Gazeta Wyborcza". Gazeta opublikowała treść obscenicznych wiadomości, jakie ksiądz - były rzecznik białostockiej archidiecezji - miał wysyłać nieznajomej kobiecie.

"Gazeta Wyborcza" opisała wiadomości, które rzecznik białostockiej kurii pisał na Messengerze do Oli - nieznanej mu internautki. Były tam propozycje natury seksualnej. Oferował jej seks w gabinecie metropolity. Według gazety, duchowny masturbował się na jednym z nagrań, które wysłał kobiecie.

Ksiądz został zawieszony

Na publikację zareagowała od razu kuria białostocka, która zawiesiła księdza w pełnieniu dotychczasowych funkcji, a następnie, decyzją metropolity białostockiego, zabroniono mu wykonywania posługi duszpasterskiej oraz noszenia stroju duchownego. Metropolita nakazał też księdzu podjęcie terapii i pokuty w miejscu wskazanym przez metropolitę.

Abp Guzdek w wydanym wówczas przez kurię komunikacie przepraszał wszystkich za zgorszenie spowodowane zachowaniem księdza.

Abp Guzdek przeprasza wiernych w liście. "Naruszył on godność człowieka i kapłana"

"Drodzy diecezjanie, jako Wasz pasterz, odczuwam ból, rozczarowanie i zarazem rozumiejąc zaistniałe zgorszenie, pragnę Was przeprosić i zapewnić, że nie ma zgody na takie postępowanie" – napisał w liście odczytywanym w niedzielę abp Guzdek.

"W ostatnich dniach we wspólnocie Ludu Bożego głośnym echem odbiły się gorszące słowa i czyny sprzeczne z Ewangelią" – napisał Guzdek w liście do wiernych. Zaznaczył, że wiadomość o zachowaniu jednego z księży była bolesna, a swoim zachowaniem zawiódł on zaufanie.

"Naruszył on godność człowieka i kapłana. Jeśli 'człowiek jest drogą Kościoła', jak uczył nas św. Jan Paweł II, to najbardziej bolesne były ujawnione słowa poniżające godność kobiety. To nigdy nie powinno mieć miejsca" – napisał metropolita.

Arcybiskup zapewnia, że chce wyjaśnić wszystkie zarzuty

Poinformował też, że podjął decyzję "o dogłębnym wyjaśnieniu wszystkich zarzutów w ramach procedury określonej przez prawo kościelne i po jej zakończeniu poproszę Stolicę Apostolską o podjęcie właściwej decyzji".

Metropolita zaapelował też do wszystkich, by być odpowiedzialnymi za Kościół. "Niech nie zwyciężą w nas zgorszenie, zgorzknienie i rezygnacja! (…) Nie zamykajmy oczu na zło, miejmy odwagę właściwie reagować, kiedy zajdzie taka potrzeba. Wszystkim, którzy tak postępują z serca dziękuję" – podkreślił w liście.

Zaznaczył też, że jest otwarty na "przyjęcie trudnych informacji", które dotyczą kapłanów, osób zakonnych i świeckich zaangażowanych w duszpasterstwie. "Pozostaję zdeterminowany, żeby nie pozostawić żadnego wiarygodnego sygnału bez gruntownego wyjaśnienia" - dodał.

Rozwiązano wszelkie współprace z księdzem

Po publikacji natychmiast współpracę z księdzem zakończyła też Redakcja Audycji Katolickich TVP oraz regionalny oddział TVP3 w Białymstoku. Ksiądz był m.in. prowadzącym program "Ziarno" oraz "Pod Twoją obronę".

Także Jagiellonia Białystok, której kapelanem był ksiądz, poinformowała, że nie pełni już tej funkcji.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (383)
Zobacz także