Nie ma lekarzy, szpital w Iławie wypisuje pacjentów
Dyrekcja szpitala powiatowego w Iławie zawiesza działalność oddziałów pediatrycznego i neurologicznego - poinformowała dyrektor placówki Wiesława Jastrząb. Wtorek jest ostatnim dniem ich działalności. Wszystko z powodu braku lekarzy, którym minął termin wypowiedzeń. Dyrektor poinformowała, że leczeni na obu oddziałach pacjenci są wypisywani do domów, a jeśli stan któregokolwiek z nich będzie wymagał dalszej hospitalizacji, zostaną przepisani na oddział wewnętrzny.
Lekarze pediatrzy i neonatolog będą na oddziale położniczym, zaś neurolodzy na wewnętrznym - dodała Jastrząb. Dyrektor placówki podkreśliła, że jest duża szansa na szybkie wznowienie działalności oddziału pediatrycznego, bo dwie lekarki nie odeszły z pracy tylko są na zwolnieniu lekarskim. Termin jednego z nich kończy się 11 maja, druga z chorych lekarek jeszcze nie dostarczyła dyrekcji zwolnienia.
Prowadzę ciągle rozmowy z innymi lekarzami, mam nadzieję, że szybko uzupełnię braki kadrowe - powiedziała Jastrząb.
W szpitalu w Iławie połowa lekarzy odeszła z pracy. Medycy złożyli wypowiedzenia, bo chcieli podwyżek i odejścia z pracy dyrektor Jastrząb. Potem zrezygnowali z żądań płacowych i ograniczyli się do postulatu odejścia z pracy dyrektor. Lekarze twierdzą, że Jastrząb ich szykanowała, a po złożeniu przez nich wypowiedzeń unikała negocjacji albo prowadziła pozorowane negocjacje.
Grupa lekarzy, którzy z końcem kwietnia odeszli z pracy, złożyła zawiadomienie do iławskiej prokuratury, że dyrektor placówki nie ewakuując pacjentów po ich odejściu z pracy naraziła pacjentów na uszczerbek na zdrowiu. Podkreślili także, że dyrekcja zawiera kontrakty z innymi lekarzami porozumienia poza procedurami.
Zaniepokojenie sytuacją w iławskim szpitalu wyraził Zarząd Krajowy Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy. W oświadczeniu OZZL podpisanym przez przewodniczącego Krzysztofa Bukiela czytamy: "Szpital stoi wobec realnej groźby jego likwidacji. Przyczyną tego stanu rzeczy jest ostry konflikt, jaki ma miejsce w tym szpitalu między dyrektorką szpitala, a lekarzami tutaj zatrudnionymi".
OZZL w swoim oświadczeniu wzywa Wiesławę Jastrząb do rezygnacji ze stanowiska dyrektora, a do zarządu powiatu apeluje o szybkie rozwiązanie sytuacji.
OZZL w swoim oświadczeniu wyraża wątpliwości, by dyrektor szpitala pozyskała nowych lekarzy. "Po pierwsze dlatego, że lekarzy w Polsce generalnie brakuje, po drugie - bo konflikt w szpitalu w Iławie stał się już na tyle głośny w Polsce, że nikt z lekarzy nie zechce posłużyć jako narzędzie walki z innymi lekarzami. Najprawdopodobniej dyrekcja szpitala w Iławie może liczyć tylko na tych lekarzy, którzy - w normalnych warunkach - mieliby kłopoty ze znalezieniem zatrudnienia: - stwierdza Bukiel.
Grupa lekarzy, którzy z końcem kwietnia odeszli z pracy, złożyła w poniedziałek zawiadomienie do iławskiej prokuratury, że dyrektor placówki nie ewakuując pacjentów po ich odejściu z pracy naraziła pacjentów na uszczerbek na zdrowiu. Podkreślili także, że lekarka zawiera kontrakty z innymi lekarzami poza procedurami.
Prokuratura rejonowa w Iławie wystąpi do prokuratury okręgowej w Olsztynie, by ta przekazała sprawę do innej prokuratury rejonowej.