Nie ma Kotańskiego, ale są ideały
"Brakuje nam Marka, ale w imię jego ideałów próbujemy nie przynieść wstydu ani sobie, ani tej organizacji i pomagać ludziom tak jak dawniej" - powiedziała w pierwszą rocznicę śmierci założyciela "Monaru" Marka Kotańskiego szefowa stowarzyszenia Jolanta Łazuga-Koczurowska.
"Przez ostatni rok 'Monar' oswajał się z sytuacją, że nie ma już naszego lidera i że trzeba wybrać jakąś formułę tego, co i jak będziemy robić dalej" - powiedziała przewodnicząca Zarządu Głównego "Monar".
Łazuga-Koczurowska zaznaczyła, że "Monar" tak jak za życia Kotańskiego nadal pomaga osobom uzależnionym i bezdomnym.
"Można powiedzieć, że wszyscy pozostaliśmy wierni takiej idei, że bliźni, który jest w potrzebie, to jest osoba, która w 'Monarze' musi znaleźć pomoc i serce. Bardzo się staramy, żeby nikt, kto do tej pory korzystał z naszej pomocy i opieki, nie pozostał bez niej teraz, kiedy nie ma Marka" - zaznaczyła Łazuga-Koczurowska.
"Monar" nadal pracuje nad tworzeniem nowych ośrodków. Do końca roku powstaną m.in. trzy noclegownie: w Toruniu, Gdańsku i Ełku.
"Chcemy myśleć w tej chwili nowocześnie, żeby można było z tej bezdomności wychodzić. Chcemy nasze programy poszerzać o readaptację zawodową czy społeczną, stworzyć np. centra kształcenia zawodowego dla ludzi bezdomnych, troszeczkę powalczyć z ich alkoholizmem, bo nie mogą przebywać tylko w ośrodkach. Muszą jeszcze szukać jakiejś drogi dla siebie, bo inaczej nie pomieścimy ich wszystkich" - dodała Łazuga-Koczurowska.
Szefowa "Monaru" powiedziała, że w tym roku zorganizował on wiele imprez z okazji 25-lecia stowarzyszenia. W październiku w Warszawie odbędzie się międzynarodowa konferencja: "Miejsce organizacji pozarządowych w przeciwdziałaniu narkomanii, bezdomności i wykluczeniu społecznemu w warunkach Zjednoczonej Europy". Patronat honorowy nad konferencją objęła Kancelaria Prezydenta RP.
"Monar" jest organizacją pozarządową, pomagającą narkomanom, bezdomnym, a także dzieciom specjalnej troski. Został założony w październiku 1978 roku przez Marka Kotańskiego, który zginął 19 sierpnia 2002 roku w wypadku samochodowym. Obecnie "Monar" prowadzi ponad 30 ośrodków terapeutycznych i około 100 placówek dla bezdomnych.