Nie ma dowodów współpracy sędziów TK z SB
Oficer służb PRL Waldemar Dudek stwierdził w 1978 r. "nieprzydatność" Adama Jamroza do współpracy; on sam nie chciał współpracować. Teczka Mariana Grzybowskiego nie zachowała się; jego rejestracja nosi datę 19 czerwca 1989 r. - wynika z materiałów IPN.
10.05.2007 | aktual.: 11.05.2007 00:23
Obaj obecni sędziowie TK zostali wyłączeni ze składu Trybunału Konstytucyjnego, badającego nową ustawę lustracyjną. Wniosek o to złożył poseł PiS Andrzej Mularczyk, który przekazał Trybunałowi notatkę z zapiskami co do akt IPN nt. ich domniemanych związków ze służbami specjalnymi PRL. Po południu Instytut udostępnił dziennikarzom materiały dotyczące obu sędziów.
Brak teczki Mariana Grzybowskiego
Teczka służb PRL co do Grzybowskiego nie zachowała się; w IPN jest tylko kopia jego karty ewidencyjnej oraz wypis z ewidencji, zawierający informację o pseudonimie - "Krakatau", numer oraz nazwisko "oficera rejestrującego" W. Jakobusa. W wypisie zawarta jest też data rejestracji - 19 czerwca 1989.
Jamróz nie chciał być kontaktem wywiadu
Zachowany w IPN mikrofilm teczki Jamroza zawiera 26 stron, w tym dwie notatki służbowe sporządzone przez "oficera prowadzącego" Waldemara Dudka, jego raport, postanowienie o "końcu współpracy" oraz notatkę co do wydatków. Nie ma materiałów własnoręcznie sporządzonych przez Jamroza lub przez niego podpisanych. Dudek określa go jako "figuranta krypt. Ladro" (czyli osobę pozostającą w zainteresowaniu służb).
Z notatek służbowych wynika, że Jamróz nie chciał być kontaktem wywiadu PRL w Paryżu, choć zgodził się na zrelacjonowanie swojego 10-miesięcznego wyjazdu na stypendium do stolicy Francji. Przygotowywał się na nim - jak wynika z materiałów IPN - do pracy habilitacyjnej. Wywiad interesował się marcowymi wyborami w tym kraju w 1978 r.
Pierwsza notatka Dudka pochodzi z 28 września 1977 r. Opisuje w niej swą pierwszą rozmowę z Jamrozem, której celem miało być "rozpoznanie możliwości wywiadowczych". Jamróz zgodził się na "udzielenie pomocy", ale zastrzegał sobie prawo wyboru jakie informacje będzie przekazywał. Nie chciał być kontaktem służb w Paryżu, ale zgodził się na "przygotowanie relacji" po powrocie.
Druga notatka służbowa pochodzi z 12 października 1977 r. Dudek opisuje w niej ponowną próbę namówienia Jamroza do kontaktu w Paryżu. Jak zaznacza, "Ladro" podobnie jak podczas pierwszej rozmowy nie wyraża na to zgody, argumentując to kwestiami moralnymi, dużą ilością pracy i bezpieczeństwem. Oficer próbuje go przekonać, zapewniając, że nie chodzi o nieoficjalną współpracę typu wywiadowczego, ale "o określoną pomoc w uzyskaniu informacji".
Przekazuje mu też - jak wynika z zachowanych materiałów - listę zagadnień, które Jamróz ma opracować. Dotyczą one m.in. koncepcji formalnego i nieformalnego powiązania Francji z NATO, polityki nuklearnej tego kraju oraz stanowiska francuskich kół politycznych i gospodarczych w kwestii rozwoju współpracy z Polską i innymi krajami socjalistycznymi.
Podczas tej rozmowy Jamróz miał też stwierdzić, że nie chciałby na dłuższy czas wiązać się z wywiadem PRL.
30 października 1978 r. Dudek sporządza raport po powrocie "Ladro" z Paryża. Stwierdza w nim, że przedstawione przez niego prognozy przyszłości politycznej francuskiej lewicy mają znikomą wartość operacyjną, a materiały uzyskane do pracy habilitacyjnej "są opracowaniami czysto teoretycznymi". Proponuje też by współpracę zakończyć ze względu na brak perspektyw na dalsze zagraniczne wyjazdy Jamroza i "jego stosunek do tejże współpracy". W kolejnej notatce zaznacza, że wydatki "do sprawy Ladro" wyniosły 478 zł.
Wśród materiałów znajduje się też postanowienie z czerwca 1981 r. o zakończeniu współpracy i przekazaniu sprawy do archiwum.