Nie karmił zwierząt, bo nie zarobił na paszę
34-letni rolnik z miejscowości Swaty koło Ryk na Lubelszczyźnie prawie zagłodził zwierzęta gospodarskie. W piątek interweniowali mieszkańcy, którzy widzieli wychudzone, głodne świnie i krowy.
Sąsiedzi zaalarmowali lubelskie Stowarzyszenie Ochrony Zwierząt, które wezwało na miejsce policjantów, weterynarza i przedstawicieli władz samorządowych. Stan zwierząt był rzeczywiście bardzo zły. 30 sztuk świń i 2 krowy są niedożywione. Bardzo brudne są pomieszczenia dla zwierząt. Właściciel tłumaczył zaniedbanie tym, że był chory i nie pracował, a więc nie zarobił na paszę. Obiecał, że weźmie kredyt na karmę dla zwierząt.
Weterynarze i działacze Stowarzyszenia dali rolnikowi tydzień na poprawę warunków i dokarmienie zwierząt, w przeciwnym razie zwierzęta zostaną mu odebrane, a rolnik odpowie przed sądem za zaniedbania zwierząt.(ck)