Świat"Nie jest prawdą to, co sugerował Duda". Niemiecki historyk ma "dowody" na polski antysemityzm

"Nie jest prawdą to, co sugerował Duda". Niemiecki historyk ma "dowody" na polski antysemityzm

Niemiecki historyk Goetz Aly nie zgadza się z sugestią Andrzeja Dudy, że antysemityzm był "wynalazkiem" komunistów. Zastanawia się też, czy po wejściu w życie nowelizacji ustawy o IPN grozi mu, jako autorowi książki "Europa przeciwko Żydom", więzienie.

"Nie jest prawdą to, co sugerował Duda". Niemiecki historyk ma "dowody" na polski antysemityzm
Źródło zdjęć: © PAP | Maciej Kulczyński
Natalia Durman

Komentarz "Czy grozi mi teraz w Polsce więzienie?" ukazał się we wtorkowym wydaniu gazety "Berliner Zeitung". Aly przytacza szereg wypowiedzi i dokumentów z wydanej w zeszłym roku książki "Europa przeciwko Żydom", stanowiących jego zdaniem dowód na antysemickie postawy w Polsce.

Przykłady na antysemityzm

Cytuje między innymi Romana Dmowskiego, nazywając go "nadzwyczaj aktywnym antysemitą, na którego powołuje się dzisiejszy polski rząd". Jak pisze, w 1934 roku Dmowski wyrażał szacunek dla polityki Hitlera zmierzającej do "likwidacji żydowskich wpływów". Aly przytacza fragment artykułu opublikowanego w 1933 roku na łamach organu diecezji kieleckiej Gazecie Tygodniowej: "Hitler jest wrogiem Polski, lecz w walce z moralnym rozkładem (zawinionym) przez Żydów musimy przyznać mu rację".

"Potępiamy przemoc wobec Żydów, ale..."

Wśród przytoczonych przez niemieckiego historyka dokumentów znalazł się też list pasterski prymasa Augusta Hlonda z lutego 1936 roku. Aly zastrzega, że Hlond wypowiedział się przeciwko bezpośredniej przemocy wobec Żydów. Następnie cytuje prymasa: "Jest faktem, że Żydzi zwalczają Kościół katolicki, przyczyniają się do rozkwitu wolnomyślicielstwa, stanowią awangardę bezbożności, bolszewizmu i wszystkich wywrotowych ruchów. Jest faktem, że wpływ Żydów na moralność jest zgubny, a ich wydawnictwa rozpowszechniają pornografię. Jest prawdą, że Żydzi oszukują, uprawiają lichwę i handel ludźmi".

Kolejny dokument przytoczony przez Aly'go pochodzi ze stycznia 1942 roku, gdy - jak podkreśla autor - "Niemcy uruchamiali pierwsze komory gazowe". W katolicko zorientowanym piśmie "Naród" znalazło się zdanie: "Opowiadamy się za tym, by nie zwracać Żydom ani utraconych praw politycznych ani własności. W przyszłości wszyscy muszą opuścić nasz kraj".

Antysemityzm innych nie umniejsza niemieckiej winy

"Istnieją tysiące takich dokumentów" - pisze Aly. Jak podkreśla, "nie umniejszają one niemieckiej winy i odpowiedzialności". Kto jednak pyta o związki pomiędzy europejskim antysemityzmem, niemieckim terrorem i mordem na Żydach, powinien móc je cytować i zachęcać do zastanowienia się nad tym aspektem Holokaustu - uważa autor.

Antysemityzm nie był wynalazkiem komunistów

"To prawda, że komunistyczny rząd Polski, prowadząc w 1968 roku antysyjonistyczną nagonkę, wyrzucił z kraju 13000 Żydów. Nie jest jednak prawdą to, co sugerował w tych dniach prezydent Polski Andrzej Duda, że polski antysemityzm jest wynalazkiem złych komunistów. Bardziej prawdopodobne wydaje mi się, że bardzo nielubiana w Polsce Partia Komunistyczna chciała w ten sposób podlizać się narodowi, nie bez sukcesów" - podsumowuje swój komentarz Aly.

Aly jest autorem licznych monografii o historii III Rzeszy, w tym przetłumaczonej na język polski "Państwo Hitlera", poświęconej grabieżczej polityce Niemiec w krajach okupowanych. Niemiecki historyk poparł pomysł budowy w Berlinie pomnika polskich ofiar II wojny światowej.

Jacek Lepiarz, Berlin / oprac. Natalia Durman

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (562)