PolskaNie grozi nam gorączka Q

Nie grozi nam gorączka Q

Podbeskidziu nie zagraża epidemia
choroby odzwierzęcej - gorączki Q - stwierdzili zgodnie
epidemiolodzy i lekarze weterynarii. W kwietniu do gospodarstw w
Osieku i Radziechowach-Wieprzu trafiły krowy z Holandii zarażone
bakterią wywołującą gorączkę Q.

Gorączką Q człowiek może zarazić się jedynie od bydła lub owiec. Najczęściej przebieg choroby jest bardzo łagodny, choć - jak w każdej chorobie - mogą się pojawić powikłania. W niektórych przypadkach ostremu zakażeniu może towarzyszyć wysoka gorączka, bóle kości, stawów i głowy, czyli objawy grypopodobne i zapalenia płuc.

Prof. Józef Knap z Głównego Inspektoratu Sanitarnego powiedział, że w szpitalach przebywają trzy osoby, które miały bezpośredni lub pośredni kontakt z krową w Osieku. W krakowskiej klinice przebywa lekarz weterynarii, który badał zakażoną krowę. W Warszawie obserwacji poddano także innego lekarza weterynarii wraz z dzieckiem. Wszyscy są w stanie dobrym.

U pozostałych kilkudziesięciu osób, u których stwierdzono podwyższony poziom przeciwciał przeciw gorączce Q (co oznacza, że miały kontakt z drobnoustrojem), nie odnotowano objawów choroby. Szef żywieckiego sanepidu Krzysztof Rabenda dodał, że w 26 przypadkach profilaktycznie zastosowano antybiotyki.

Gorączka Q pojawiła się w Osieku u krowy przywiezionej w marcu z Holandii. Do tamtejszego ośrodka zarodowego dotarło wówczas 27 krów. Dziewięć kolejnych trafiło do ośrodka w Radziechowach- Wieprzu na Żywiecczyźnie.

Powiatowy Lekarz Weterynarii z Oświęcimia Andrzej Zieliński powiedział, że krowa, która była zarażona bakterią, została uśpiona i zutylizowana. Badania pozostałych krów nie wykazały obecności bakterii.

Powiatowy Lekarz Weterynarii z Żywca Ewa Fidler-Kwiatek powiedziała, że w Radziechowach-Wieprzu wynik dodatni przyniosły badania 40 krów w stadzie liczącym 500 sztuk. Krowy zaczęto leczyć i - jak się wyraziła - zwierzęta bardzo dobrze reagują na leki. Stado zostało także odizolowane.

Prof. Knap dodał, że choroba u zwierząt w 2003 roku wystąpiła w 24 krajach Europy. Przypadki te podlegają obowiązkowi rejestracji.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)