"Nie chodzi o praworządność". Ziobro atakuje Komisję Europejską
- Dobrze, że prezydent zdecydował odesłać ustawę do Trybunału Konstytucyjnego. To na pewno lepsza decyzja, niż podpisanie ustawy, która nic by nie zmieniła - komentował Zbigniew Ziobro wczorajszą decyzję Andrzeja Dudy. Jak dodał, "Komisji Europejskiej nie chodzi o żadną praworządność. Chodzi o zmianę rządów w Polsce".
- Niezależnie od decyzji prezydenta, pieniądze z kredytu KPO nie zostałyby wypłacone. Tutaj nie chodzi o żadną praworządność. Chodzi o zmianę rządów w Polsce. Politycy niemieccy chcą zrobić to w sposób niedemokratyczny, rękami KE - twierdzi Zbigniew Ziobro. Skomentował w ten sposób decyzję Andrzeja Dudy w sprawie nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. Skierował ją, w trybie kontroli prewencyjnej, do Trybunału Konstytucyjnego.
Ziobro przestrzegał przed uleganiem unijnemu szantażowi. - Polityka ustępstw nie jest dobra. To rozzuchwala szantażystę - stwierdził.
Minister sprawiedliwości przypomniał, że Solidarna Polska od początku opowiadała się za twardą, zdecydowaną polityką wobec KE. - Polska dysponuje możliwością używania wet. Blokowania ważnych dla głównych graczy Unii Europejskiej decyzji. W ten sposób, poprzez tego rodzaju politykę, może uzyskać w przyszłości pieniądze z kredytu KPO - przekonywał Ziobro.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Spór ws. noweli o Sądzie Najwyższym
8 lutego posłowie odrzucili poprawki Senatu do nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, która - zdaniem jej autorów - miała nas przybliżyć do odblokowania przez Komisję Europejską pieniędzy na Krajowy Plan Odbudowy.
Ustawa trafiła na biurko prezydenta. Ten, zdecydował się skierować ją, w trybie kontroli prewencyjnej, do Trybunału Konstytucyjnego. - Zależy mi na jak najszybszym uruchomieniu środków z Krajowego Planu Odbudowy, które są potrzebne do rozwoju polskiej gospodarki - mówił prezydent. - Dlatego nie zdecydowałem się na zawetowanie nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, którą w ostatnich dniach uchwalił polski parlament - poinformował.
Zgodnie z nowelizacją sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów miałby rozstrzygać Naczelny Sąd Administracyjny, a nie - jak obecnie - Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN. NSA ma przejąć także m.in. kompetencje do rozstrzygania tzw. spraw immunitetowych sędziów wszystkich sądów. Nowela przewiduje też zasadnicze zmiany dotyczące tzw. testu niezawisłości i bezstronności sędziego, którymi też miałby częściowo zajmować się NSA.