Trwa ładowanie...
d1c1jec
01-06-2008 16:05

Nie chciał wyjść z kanału, negocjacje trwały godzinami

Powodzeniem zakończyły się 7,5-godzinne
negocjacje z 30-letnim mieszkańcem Grudziądza, który nie chciał wyjść z wydrążonego przez siebie w tunelu, wiodącym z garażowego kanału w głąb ziemi.

d1c1jec
d1c1jec

Mężczyzna wszedł do tunelu po awanturze z bratem. Nie powiodły się próby nakłonienia go do wyjścia przez rodzinę i miejscowych policjantów, a gdy chciano do niego dotrzeć przesuwał się w głąb tunelu i zakopywał się. Możliwy był z nim tylko kontakt słowny - poinformowała Katarzyna Witkowska z kujawsko-pomorskiej policji.

Długo nie udawało się przekonać 30-latka również negocjatorom z komendy wojewódzkiej policji. Sprawa ruszyła do przodu, gdy strażacy wycięli otwór w betonowej posadzce garażu i możliwy stał się kontakt wzrokowy z desperatem. Ostatecznie do wyjścia nakłonił go kolega, wcześniej odpowiednio poinstruowany przez policyjnych negocjatorów.

Mężczyzna, po wyjściu z kanału, został przewieziony do szpitala, gdzie poddawano go obserwacji.

d1c1jec
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1c1jec
Więcej tematów