Nie chcą walczyć w Ukrainie. "Dochodzi do starć z oficerami"
Oddziały rosyjskie uczestniczące w wojnie w Ukrainie mają na tyle poważne problemy z morale, że ograniczają one zdolność Rosji do osiągania celów operacyjnych - przekazało w niedzielę brytyjskie ministerstwo obrony.
"W ostatnich dniach zarówno Rosja, jak i Ukraina kontynuowały ciężkie bombardowania artyleryjskie na osiach na północ, wschód i południe od Siewierodoniecka, jednak na linii frontu zaszły niewielkie zmiany" - napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Oddziały bojowe obu stron zaangażowane są w intensywne walki w Donbasie i prawdopodobnie doświadczają zmiennego morale. Siły ukraińskie prawdopodobnie ucierpiały z powodu dezercji w ostatnich tygodniach, jednak morale Rosjan najprawdopodobniej jest nadal szczególnie niskie" - podał brytyjski resort.
Żołnierze się buntują
Zdaniem Brytyjczyków wciąż zdarzają się przypadki odmowy wykonania rozkazów przez całe jednostki rosyjskie oraz zbrojne starcia między oficerami a żołnierzami. "Władze rosyjskie prawdopodobnie mają trudności z wywieraniem prawnego nacisku na wojskowych dysydentów, w czym przeszkadza oficjalny status inwazji jako 'specjalnej operacji wojskowej', a nie wojny" - przekazano.
"Czynnikami wpływającymi na niskie morale Rosjan są: słabo postrzegane dowodzenie, ograniczone możliwości rotacji jednostek z rejonu walk, bardzo ciężkie straty w ludziach, stres bojowy, utrzymująca się słaba logistyka oraz problemy z żołdem. Wielu rosyjskich żołnierzy wszystkich szczebli jest prawdopodobnie zdezorientowanych co do celów wojny. Problemy z morale w siłach rosyjskich są prawdopodobnie na tyle poważne, że ograniczają zdolność Rosji do osiągania celów operacyjnych" - dodało brytyjskie ministerstwo obrony.
Czytaj też:
Zobacz też: Rosja demonstruje potencjał. "Odpowiedź NATO musi być wyraźna"
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski