Amerykanie ujawniają: Rosja nie chce przerzucać sił pod Kursk

Rosjanie nie chcą przerzucać sił do obwodu kurskiego, by nie osłabiać sytuacji na froncie - podaje Instytut Studiów nad Wojną. Jak na razie dowództwo opiera obronę na jednostkach rozmieszczonych w strefie przygranicznej.

Ukraińcy działają w Rosji od kilku dni
Ukraińcy działają w Rosji od kilku dni
Źródło zdjęć: © East News | AA/ABACA
Adam Zygiel

10.08.2024 | aktual.: 10.08.2024 13:44

"Wydaje się, że rosyjskie dowództwo wojskowe polega na istniejących jednostkach rozmieszczonych w strefie przygranicznej i łatwo dostępnych siłach na tyłach, z których większość to jednostki obsadzone poborowymi i formacjami nieregularnymi, aby przeciwdziałać sytuacji w obwodzie kurskim" - przekazał Instytut Studiów nad Wojną.

"Rosyjskie dowództwo wojskowe może obecnie opierać się naciskom, by ponownie rozmieścić siły z innych kierunków operacyjnych, aby zapobiec zakłóceniu rosyjskich działań ofensywnych na wschodzie Ukrainy" - dodano.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W odpowiedzi na ofensywę Ukraińców w rejonach przygranicznych Rosji, Moskwa rozmieściła siły z bliżej nieokreślonych rezerw operacyjnych. Wysłano jednostki z poborowymi i siły specjalne, w tym czeczeński oddział Achmat, byłych najemników z grupy Wagnera z regionu oraz 1. Korpus Armii Donieckiej Republiki Ludowej.

Trudna decyzja przed dowództwem

"Rosyjskie dowództwo wojskowe może przenieść bardziej doświadczone i lepiej wyposażone jednostki frontowe ze wschodniej lub południowej Ukrainy do obwodu kurskiego, ale prawdopodobnie dotarcie takich jednostek do obwodu kurskiego zajmie sporo czasu" - przekazało ISW.

Instytut wskazuje jednak, że według jednego z "wojenkorów", czyli blogerów wojennych, w pobliżu Rylska w obwodzie kurskim działają jednostki 44. Korpusu Armii z Leningradzkiego Okręgu Wojskowego. Żołnierze byli zaangażowani w operację w obwodzie charkowskim. To może oznaczać, że według dowództwa przerwanie operacji jest "koniecznym poświęceniem", by bronić obwodu kurskiego.

Ukraińska operacja w regionach przygranicznych z Rosją trwa od kilku dni. Choć władze i służby rosyjskie przekonują, że "sytuacja jest pod kontrolą", a kilka razy zdążyły nawet ogłosić, że Ukraińcy się wycofali, to siły wierne Kijowowi ciągle informują o kolejnych działaniach.

W odpowiedzi naoperację Moskwa wprowadziła tzw. reżim operacji antyterrorystycznej w obwodach kurskim, biełgorodzkim i briańskim.

Czytaj więcej:

Wyłączono komentarze

Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski