Ukraińcy dopadli Rosjan w Syrii. Uderzenie na bazę lotniczą
Ukraińskie siły specjalne HUR przeprowadziły skuteczny atak na rosyjską bazę w Syrii. W wyniku uderzenia zniszczony został sprzęt wojskowy. Sam atak miał miejsce tuż po spotkaniu Baszara al-Assada z Władimirem Putinem w Moskwie.
O ataku na rosyjską bazę w Syrii poinformował portal Kyiv Post, który dotarł do materiałów wideo potwierdzających udział jednostek Głównego Zarządu Wywiadowczego HUR w operacji.
Celem ataku był rosyjski sprzęt wojskowy stacjonujący w bazie lotniczej Kuweires, która znajduje się na wschód od Aleppo i jest okupowana przez siły rosyjskie - podaje portal. Na nagraniu widzimy eksplozję należącego do Rosjan pojazdu wojskowego.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
W dalszej części nagrania widać, jak drony atakują rosyjskie obiekty wojskowe stacjonujące w samej bazie lotniczej Kuweires. Uderzenie miało zostać przeprowadzone dzień po spotkaniu między prezydentem Rosji Władimirem Putinem a prezydentem Syrii Baszarem al-Assadem, do którego doszło w środę 24 lipca na Kremlu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Spektakularna eksplozja na froncie. Rosyjski T-90 rozerwany na kawałki
Rosjanie na celowniku Ukraińców. Nie tylko Syria
Zaatakowany obiekt jest wykorzystywany przez Rosjan od 2015 roku. "Ukraiński wywiad poinformował Kyiv Post, że baza była również wykorzystywana do szkolenia i transportu zagranicznych najemników na wojnę na Ukrainie" - czytamy.
Ukraińcy mieli dopuścić się także innych ataków na Rosjan w regionie - dodaje portal. W maju 2023 r. szef HUR, generał porucznik Kyryło Budanow obiecał "zniszczyć rosyjskich zbrodniarzy wojennych, gdziekolwiek na świecie się znajdują".
Oprócz Syrii, ukraińskie siły specjalne HUR organizują ataki na prokremlowskich najemników z Grupy Wagnera w Sudanie i innych częściach kontynentu afrykańskiego.
Źródło: Kyiv Post
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski