"Nie byli w stanie trzeźwości". Widział przyjazd rolników do Warszawy
Andrzej Mroczek, były policjant i ekspert ds. przestępczości z Collegium Civitas, zwracał uwagę w programie "Newsroom WP", że na przebieg protestów walny wpływ mają sami organizatorzy. Zauważył, że podczas manifestacji w środę nie działały żadne służby porządkowe, zorganizowane przez samych rolników, które reagowałyby na działania prowokatorów. Mroczek dodał, iż miał okazję zaobserwować osobiście w centrum Warszawy, jak zjeżdżały autokary z protestującymi. - Z przykrością muszę stwierdzić, że osoby, które wychodziły z pojazdów, nie były w stanie trzeźwości. To było widoczne gołym okiem - stwierdził.