Zaciska się pętla wokół Putina. Już nie boją się jego odwetu
W Rosji tworzy się nowa przestrzeń do krytyki prezydenta Rosji Władimira Putina, a jej inicjatorzy nie boją się odwetu - ocenia w najnowszym raporcie amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW). Analitycy wskazują na wypowiedzi Jewgienija Prigożyna, szefa najemniczej Grupy Wagnera.
ISW odnotowuje kolejną krytyczną wypowiedź Prigożyna, który w opinii ekspertów prowadzi walkę o wpływy w Rosji, próbując przekonywać opinię publiczną i część elit, że jest w stanie prowadzić wojnę skuteczniej niż resort obrony.
Tym razem szef wagnerowców skrytykował nie tylko ministerstwo obrony, ale także bezpośrednio administrację Putina, insynuując, że część jej pracowników to zdrajcy, którzy chcą, by Rosja przegrała wojnę.
Mówił m.in. - jak pisze ISW - że "część kremlowskich urzędników sprzeciwia się zablokowaniu w Rosji platformy YouTube, bo to zaszkodziłoby ich wysiłkom na rzecz wznowienia relacji z USA po tym, jak Rosja przegra wojnę". Wytykał im również, że ci "zdrajcy" mieszkają na Zachodzie i jeżdżą tam na wakacje, a także "wspierają Zachód wszelkimi możliwymi sposobami".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Ambasador Rosji opuści Polskę? Jest odpowiedź
Putin chce zwiększyć poparcie dla wojny
Amerykański think tank przeanalizował także przemówienie Władimira Putina podczas obchodów rocznicy przerwania blokady Leningradu w 1943 roku.
"Przemówienie Putina jest prawdopodobnie częścią większych i relatywnie nowych starań, mających na celu powiązanie tzw. 'specjalnej operacji wojennej' z wielkim rosyjskim mitem Wielkiej Wojny Ojczyźnianej (tak nazywana jest tam część II wojny światowej, w której ZSRR walczył z hitlerowskimi Niemcami w latach 1941-1945), by zwiększyć poparcie dla długotrwałej wojny i nasilenia mobilizacji" - ocenia ISW.
Rosyjski dyktator mówił m.in., że wojska sowieckie pokonały Niemcy, które dokonywały ludobójstwa Leningradu i przeprowadzał analogie z "walką z neonazistami" w ukraińskim Donbasie.
Według analityków, Putin dąży najprawdopodobniej do ukształtowania nowych przekazów informacyjnych, by odbudować poparcie dla rosyjskiej inwazji, a także, by odzyskać kontrolę nad przestrzenią informacyjną. Jednocześnie eksperci oceniają, że takie przemówienie świadczy o tym, iż Putin "jest w dalszym ciągu niepewny swoich możliwości kształtowania przestrzeni informacyjnej".
Źródło: ISW/PAP
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski