Nie będzie zerówek dla 5‑latków
Pięciolatki nie będą obowiązkowo chodzić do zerówek - zapowiedział wiceminister edukacji Mirosław Orzechowski. Dzieci nie powinny być odganiane od dzieciństwa w wieku pięciu lat - mówił wiceminister. Dodał, że dobrym wiekiem na zerówkę jest sześć lat. Minister edukacji Roman Giertych szczerze przyznaje: nie ma pieniędzy.
Jestem przekonany, że specjaliści od wychowania znajdą rozwiązanie, jak wyrównywać szanse edukacyjne bez skracania dzieciństwa - mówił wiceminister Orzechowski.
Obecnie roczne przygotowanie przedszkolne (w szkołach lub przedszkolach) jest obowiązkowe dla sześciolatków. Naukę w szkołach podstawowych dzieci rozpoczynają w wieku siedmiu lat.
Obniżenie wieku obowiązku szkolnego do sześciu lat i zerówki dla pięciolatków zapowiadali jesienią premier Kazimierz Marcinkiewicz i ówczesny minister edukacji Michał Seweryński. Za zerówkami dla pięciolatków, jako formą wyrównywania szans edukacyjnych, opowiada się m.in. ZNP.
Jak poinformował w poniedziałek prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz, podczas spotkania kierownictwa Związku z wiceministrem, Orzechowski przedstawił związkowcom ogólne informacje, nie odpowiedział jednak konkretnie na ich pytania.
Orzechowski powiedział po spotkaniu, że prace nad postulatami związkowców są w różnej fazie przygotowywania przez MEN.
Prezes ZNP podtrzymał zapowiedź, że 9 czerwca przed Sejmem odbędzie się pikieta Związku przeciwko polityce edukacyjnej państwa.