Nie będzie listy prezydenckiej
Nie będzie listy prezydenckiej w przyszłorocznych wyborach do Parlamentu Europejskiego. Aleksander Kwaśniewski zmienił zdanie i postanowił nie angażować się w promowanie konkretnego komitetu - dowiedziała się "Rzeczpospolita" ze źródeł zbliżonych do Kancelarii Prezydenta.
11.12.2003 | aktual.: 11.12.2003 06:07
Gazeta pisze, że zawieść się mogą wszyscy, którzy liczyli na poparcie prezydenta w kampanii do Parlamentu Europejskiego. Aleksander Kwaśniewski po rozważeniu wszystkich za i przeciw uznał, że lista obywatelska przy jego nawet największym zaangażowaniu nie uzyska odpowiedniego poparcia. Otoczenie prezydenta szacuje, że nie będzie to więcej niż 15% - podaje "Rz".
Drugi argument, który zniechęca prezydenta do popierania listy obywatelskiej, to obawa, że przez opinię publiczną będzie ona traktowana jako alternatywna wobec SLD - bez względu na to, jakie nazwiska się na niej pojawią. Według informatora gazety, otoczenie prezydenta uważa, że lista obywatelska odbierze wyłącznie głosy Sojuszowi, a Aleksander Kwaśniewski jest temu przeciwny - pisze "Rz".