Neumann: pomysł zaskarżenia budżetu do TK to błąd polityczny
Zapowiedź Nowoczesnej zaskarżenia ustawy budżetowej na 2017 r. do TK to polityczny błąd; będziemy jeszcze rozmawiać o tym z Ryszardem Petru - powiedział szef klubu PO Sławomir Neumann.
12.01.2017 | aktual.: 12.01.2017 22:03
W rozmowie w "Superstacji" zaznaczył, że jako Platforma Obywatelska nie zamierzają skarżyć budżetu do Trybunału Konstytucyjnego.
- Nie chcemy jako Platforma skarżyć budżetu do Trybunału, bo to będzie jego zalegalizowanie przez ten Trybunał, bo pani prezes (TK, Julia) Przyłębska razem z dwoma innymi sędziami, którzy są z nominacji PiS-u wybrani, mogą w trzyosobowym składzie zbadać konstytucyjność tej ustawy - powiedział szef klubu PO. Neumann dodał, że gdyby to prezydent skierował ustawę budżetową do Trybunał, musiałby być zbadana przez pełny skład i dlatego - jak mówił - prezydent Andrzej Duda "nie będzie miał odwagi wysłać tego budżetu do Trybunału".
Neumann podkreślił, że zapowiedź skierowania do Trybunału ustawy budżetowej przez Nowoczesną jest błędem.
- Będziemy o tym jeszcze rozmawiać z Ryszardem PetruPetru, bo to jest polityczny błąd, to jest taki sam pomysł jak te poprawki (do ustawy budżetowej - PAP) w Senacie, które miały legalizować budżet nielegalnie przyjęty; to jest taki sam błąd, bo zalegalizuje się ten budżet nielegalnie przyjęty wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego. To jest błąd polityczny, nie powinno się tego robić - podkreślił Neumann.
W czwartek Petru zapowiedział, że w najbliższych dniach Nowoczesna złoży wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie, czy legalne było przyjęcie ustawy budżetowej na 2017 rok. - Będziemy jutro albo pojutrze ten wniosek przedstawiać - poinformował.
Relacje między PO i Nowoczesną są ostatnio napięte. "Dziwię się, że PO tak szybko skapitulowała" - powiedział Petru dziennikarzom "300polityka", apelując do PO o "zwarcie szyków", co Neumann skwitował w ten sposób: "Od jakiegoś czasu coś złego dzieje się z R.Petru. Od kilku dni zachowuje się dość dziwnie i mówi co chwile coraz dziwniejsze rzeczy".
Ryszard Petru ma złe liderowi PO, że bojkotował spotkania u marszałka Senatu.