Nerwowo nie tylko na debacie. Rzeczniczka Nawrockiego wybuchła
Okazuje się, że emocje sięgają zenitu nie tylko wśród kandydatów podczas debaty, ale także w kuluarach. Pomiędzy posłanką KO Agnieszką Pomaską a rzeczniczką Karola Nawrockiego Emilią Wierzbicki doszło do nerwowej dyskusji. - Ja się mam zachowywać? Ja jestem magistrem dziennikarstwa i rzeczniczką Karola Nawrockiego i dziennikarką. Nie życzę sobie - krzyczała Wierzbicki.
Dziennikarz Polsat News Marcin Fijołek na portalu X opublikował nagranie "zza kamer"podczas debaty prezydenckiej. Widać na nim jak widocznie zdenerwowana rzeczniczka prasowa Karola Nawrockiego Emilia Wierzbicki przechodzi obok dziennikarza i rzuca pod nosem: "jakaś firma ochroniarska szarpie, brak słów" i odchodzi.
Za nią pojawiła się posłanka KO Agnieszka Pomaska i powiedziała: "wy się zachowujcie". Te słowa widocznie zdenerwowały kobietę. Wierzbicki się obróciła i zaczęła krzyczeć.
- Ja się mam zachowywać? Ja jestem magistrem dziennikarstwa i rzeczniczką Karola Nawrockiego i dziennikarką. Nie życzę sobie - rzuciła do Pomaskiej i odeszła. - Pani przedstawiciele forsują drzwi siłą - odparła posłanka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
TVP łamie prawo ws. debaty? "Nie jest taka, jaką chcielibyśmy widzieć"
Debata prezydencka w Końskich
Wyjaśnijmy - od środy w centrum uwagi znalazła się debata zaplanowana na dziś - piątek, 11 kwietnia 2025 roku - w Końskich. Początkowo miało to być spotkanie dwóch głównych kandydatów: Trzaskowskiego z Koalicji Obywatelskiej oraz Nawrockiego, popieranego przez Prawo i Sprawiedliwość. Debata miała być transmitowana przez trzy główne stacje telewizyjne: TVP, TVN24 i Polsat News.
Formuła debaty wywołała kontrowersje. Sztab Nawrockiego zażądał, aby do grona organizatorów dołączyły także telewizje Republika i wPolsce24, argumentując, że obecny format wyklucza część mediów i ich widzów. W odpowiedzi telewizja Republika ogłosiła organizację własnej debaty w Końskich, zapraszając obu głównych kandydatów.
Sytuacja skomplikowała się jeszcze bardziej, gdy kolejni kandydaci ogłosili chęć udziału w debacie. Szymon Hołownia z Trzeciej Drogi oraz Magdalena Biejat z Lewicy zadeklarowali przyjazd do Końskich, podkreślając potrzebę otwartej debaty z udziałem wszystkich kandydatów. Z kolei Sławomir Mentzen z Konfederacji odmówił udziału, nazywając całą sytuację "cyrkiem".
W rezultacie w Końskich organizowane są dwie debaty: jedna przez TVP, TVN24 i Polsat News oraz druga, organizowana wcześniej przez Republikę, wPolsce24 oraz TV Trwam.
Dodatkowo pojawiły się kontrowersje dotyczące organizatora debaty transmitowanej przez TVP, TVN24 i Polsat News. Telewizja Polska wydała oświadczenie, w którym stwierdziła, że nie jest organizatorem wydarzenia, nie finansuje go ani nie wynajmuje hali w Końskich. To oświadczenie spotkało się z krytyką ze strony sztabu Karola Nawrockiego, który zarzucił TVP nieprawdę i podkreślił, że debata w proponowanej formie wyklucza "miliony Polaków". Wirtualna Polska ujawniła, że halę wynajmuje firma AM Media, która regularnie współpracuje m.in. z Platformą Obywatelską.