"Negocjacje UE z Rosją odblokujemy jeszcze w tym roku"
Minister stanu w niemieckim MSZ Gernot Erler
w wywiadzie dla rosyjskiej prasy wyraził przekonanie, że jego
krajowi jeszcze przed końcem tego roku uda się odblokować prace
nad nową umową o partnerstwie i współpracy między Unią Europejską
i Rosją. Negocjacje w tej sprawie zablokowała Polska.
30.11.2006 | aktual.: 30.11.2006 11:34
Erler wyraził przekonanie, że albo uda się nakłonić Rosję do ratyfikacji karty energetycznej, albo Unia włączy jej podstawowe sformułowania do umowy o partnerstwie i współpracy.
Erler, osobistość nr 3 w strukturze resortu spraw zagranicznych Niemiec, mówił o tym w wywiadzie opublikowanym w czwartek przez rosyjski dziennik "Wriemia Nowostiej". W I półroczu 2007 r. Niemcy będą przewodniczyć pracom UE.
Wszystkie priorytety przewodnictwa Niemiec w Unii Europejskiej w większym lub mniejszym stopniu związane są z Rosją. Pierwsze zadanie to przygotowanie nowej umowy o partnerstwie i współpracy. W tej kwestii, niestety, powstała przeszkoda w postaci Polski, która jest niezadowolona z rosyjskiego zakazu importu polskiego mięsa i która na tej podstawie zablokowała proces przygotowywania umowy. Zakładam jednak, że zdołamy rozwiązać ten problem przed końcem roku - oświadczył niemiecki dyplomata.
Erler jest przekonany, że w najbliższym czasie Unia Europejska zwiększy presję na Rosję, aby nakłonić ją do ratyfikacji karty energetycznej, gdyż jest to jedyny sposób udzielenia Europejczykom jakichś gwarancji.
Jeśli Moskwa będzie się upierać (i odmawiać ratyfikacji karty), to UE włączy jej podstawowe sformułowania do umowy o partnerstwie i współpracy - ostrzegł dyplomata.
Podkreślił, że rosyjsko-ukraiński konflikt gazowy z początku 2006 roku wyrządził wielką szkodę prestiżowi Rosji jako niezawodnego dostawcy surowców energetycznych. Ani przy (Leonidzie) Breżniewie, ani przy (Michaile) Gorbaczowie, ani przy (Borysie) Jelcynie, ani w pierwszych latach prezydentury (Władimira) Putina trwałość tej współpracy i autorytet Rosji nie były kwestionowane. Jednak na początku tego roku sytuacja uległa zmianie - powiedział.
Niemiecki dyplomata przypomniał, że odcięcie przez Rosję gazu dla Ukrainy w Europie ocenione zostało jako szantaż i wykorzystywanie ekonomicznych dźwigni do osiągania politycznych celów.
Erler zadeklarował także, iż rząd Niemiec jest zdecydowany kontynuować prace nad projektem Gazociągu Północnego i liczy na owocną współpracę z Rosją". Zdaniem niemieckiego dyplomaty, "jest to komercyjne, prywatne przedsięwzięcie, choć mające kontekst polityczny". "Niewykluczone, że jedynym błędem Niemiec było nieprzekazanie wystarczających informacji o tym projekcie (trzem) krajom bałtyckim i Polsce. Nadrabiamy to - zawuważył Erler.
Wśród innych priorytetów niemieckiej prezydencji dyplomata wymienił też wciągnięcie Moskwy do realizacji strategii Unii Europejskiej w Azji Środkowej oraz - jak to ujął - nadanie nowej jakości europejskiemu sąsiedztwu, w którym to programie uczestniczy też Rosja.
Jerzy Malczyk