Nawet święty Mikołaj nie pomoże
Ukradł policjantowi rower i kosiarkę, po czym tłumaczył, że to prezenty od świętego Mikołaja. Teraz siedzi w policyjnym areszcie i wisi nad nim karząca ręka sprawiedliwości.
09.12.2002 | aktual.: 09.12.2002 13:20
Podarunki od świętego Mikołaja mogą okazać się kłopotliwie. Taki problem ma 38-letni mieszkaniec Włodawy. Policyjny patrol zatrzymał go nad ranem, zaintrygowany przedmiotami jakie prowadził mężczyzna. Były to rower górski i kosiarka do trawy.
Jednoślad nie wzbudził zainteresowania funkcjonariuszy, ale kosiarka w zimie zaintrygowała ich do tego stopnia, że zapytali o jej pochodzenie.
Mężczyzna tłumaczył, że oba prezenty dostał od Mikołaja. Policjanci nie uwierzyli w aż taką hojność świętego. Ustalili także, że rower i kosiarkę kilka dni temu skradziono z garażu Komendanta Powiatowego Policji we Włodawie.
Na wieść o tym, kto jest prawowitym właścicielem przedmiotów, złodziej zasłabł. Powraca do zdrowia w policyjnej izbie zatrzymań. (mp)