Nawałnica sparaliżowała Warszawę - zalane ulice, ewakuacja na Trasie AK
Po godz. 17 wznowiono ruch pociągów w warszawskim metrze - powiedział jego rzecznik Krzysztof Malawko. Na ulicach stolicy strażacy nadal usuwają skutki niedzielnej ulewy. Zalana jest m.in. część Trasy AK, gdzie straż pożarna musiała ewakuować pasażerów dziesięciu samochodów. Niektórzy czekali na pomoc na dachach aut. Na Trasie AK nadal jest do dwóch metrów wody. Podjęto decyzję o wyłączeniu z ruchu odcinka Trasy Armii Krajowej.
Zamknięta Trasa AK w rejonie ul. Mickiewicza
W wyniku intensywnych opadów, zarządca drogi - miasto stołeczne Warszawa wyłączyło z ruchu odcinek Trasy Armii Krajowej pomiędzy węzłami Powązkowska i Modlińska w rejonie ul. Mickiewicza - poinformowało GDDKiA.
Szczegółowe informacje można uzyskać dzwoniąc na infolinię drogową 19 111.
Problemy z metrem w stolicy
Ponadto, z powodu gwałtownych opadów deszczu z ruchu były wyłączone cztery stacje metra: Ratusz Arsenał, Dworzec Gdański, Plac Wilsona i Marymont.
- O godz. 17.20 został wznowiony metra na całej linii. Wszystkie cztery stacje zostały - po sprawdzeniu przez nasze służby techniczne, po oczyszczeniu - dopuszczone do użytku i pociągi jeżdżą już normalnie - powiedział Malawko. Podkreślił, że nic nie zagraża bezpieczeństwu pasażerów.
Na ulicach Warszawy strażacy nadal usuwają skutki ulewy. Zaangażowane zostały wszystkie jednostki stołecznej straży pożarnej.
Sytuacja na drogach
Rzecznik prasowy Komendanta Głównego Straży Pożarnej Paweł Frątczak powiedział, że do wczesnego popołudnia strażacy otrzymali w Warszawie ponad 200 zgłoszeń dotyczących głównie zalań. - Pompujemy wodę m.in. z izby przyjęć szpitala Ginekologiczno-Położniczego na ul. Inflanckiej oraz z kondygnacji podziemnych Centrum Handlowego Arkadia - poinformował.
Ponadto - powiedział Frątczak - na Trasie Toruńskiej na wysokości ulicy Mickiewicza zalanych zostało dziesięć samochodów, woda miała nawet do 2 metrów głębokości.
Osobom, które nimi jechały, trzeba było - jak relacjonował Frątczak - pomóc się wydostać. - Problem polega na tym, że studzienki kanalizacyjne nie są w stanie odbierać tak dużej ilości wody; nie ma nawet gdzie jej przepompowywać. To są działania na najbliższe kilka godzin - relacjonował. Trudna sytuacja jest także na innych ulicach, m.in. na Wisłostradzie.
Według rzecznika Komendanta Głównego Straży Pożarnej Pawła Frątczaka ruch na Trasie Toruńskiej zostanie w pełni przywrócony dopiero w poniedziałek. - Podejrzewam, że to jest kwestia kilku godzin, ale później trzeba jeszcze usunąć te zalane samochody. Sądzę, że ruch zostanie całkowicie przywrócony dopiero w poniedziałek, bo jednak pewnych rzeczy nie da się przyspieszyć - zaznaczył Frątczak.
Woda systematycznie lecz powoli opada. - System kanalizacyjny nie jest w stanie szybko odebrać tak dużej ilości wody - dodaje Frątczak.
Jeśli chodzi o inne części województwa mazowieckiego - powiedział Frątczak - najwięcej zgłoszeń w związku ze skutkami intensywnych opadów deszczu zanotowano w powiatach: warszawsko-zachodnim - około 60 interwencji, mińskim - 30 i pruszkowskim - 10.
Komunikat dla kierowców w związku z zamknięciem na Trasie AK
W wyniku intensywnych opadów, zarządca drogi - miasto stołeczne Warszawa wyłączyło z ruchu odcinek Trasy Armii Krajowej pomiędzy węzłami Powązkowska i Modlińska w rejonie ul. Mickiewicza.
W obszarze miasta znajdują się odcinki dróg ekspresowych zarządzanych przez GDDKiA, na których wystąpiły niewielkie podtopienia.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad jest w stałym kontakcie z Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody oraz Biurem Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego jak i Pogotowiem Drogowym ZDM-u, by poprowadzić ruch objazdem, wyznaczając w tym celu rekomendowane drogi krajowe.
Kierowcy podróżujący autostradą A2 i drogą ekspresową S8 proszeni są kierować się na dużą obwodnicę Warszawy:
- dla jadących od strony Łodzi, na węźle Wiskitki zjazd na DK 50 i dalej przez Grójec-Górę Kalwarię-Kołbiel-Mińsk Mazowiecki-Łochów, wjazd na DK 62 do Wyszkowa i dalej na trasę S8
- dla jadących DK 8 od strony Białegostoku, zjazd na DK 62 w Wyszkowie i dalej przez Serock-Zakroczym-Wyszogród-Sochaczew do węzła Wiskitki i wjazd na autostradę A2
Zalany odcinek drogi, którym zarządza miasto zostanie przez GDDKiA zmodernizowany w ramach przebudowy mostu Grota-Roweckiego. Wybudowany zostanie system odwodnienia, który zminimalizuje ryzyko powstawania w przyszłości podobnych problemów - informuje GDDKiA.
Szczegółowe informacje można uzyskać dzwoniąc na infolinię drogową 19 111.
Po ulewach zalane centrum Skarżyska-Kamiennej
Ponad 200 zgłoszeń otrzymała po południu straż pożarna w Skarżysku-Kamiennej (Świętokrzyskie) po nawałnicy, jaka przeszła nad miastem. Podtopione są piwnice i niżej położone mieszkania.
- Obecnie koncentrujemy się na usuwaniu skutków nawałnicy, głównie chodzi o wypompowywanie wody z zalanych posesji - powiedział asp. Krzysztof Kwiecień ze skarżyskiej straży pożarnej. Wcześniej strażacy angażowali się także w ochronę przeciwpowodziową najbardziej zagrożonych części miasta.
Obecnie na terenie powiatu skarżyskiego pracują 23 jednostki straży pożarnej, także z Kielc.
W wyniku nawałnicy jaka w południe przeszła nad Skarżyskiem-Kamienną, najbardziej ucierpiało centrum miasta. - W wyniku gwałtownych opadów deszczu pod wodą znalazły się ulice Piłsudskiego, Grottgera, Książęca, Metalowców, Odlewnicza i Paryska, czyli teren zamieszkiwany mniej więcej przez tysiąc osób - poinformował dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego Kazimierz Kasprzyk.
Miasto powołało sztab kryzysowy oraz ogłosiło stan pogotowia przeciwpowodziowego. Ok. godz. 14 w Skarżysku przestało padać. - To daje nadzieję, że sytuacja nie będzie się pogarszać. Zbiornik retencyjny "Bernatka" wypełniony jest już po brzegi - dodał Kasprzyk.
Jak powiedział rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Skarżysku-Kamiennej sierż. szt. Damian Szwagierek drogi krajowe przebiegające przez miasto tj. 7 i 42 są przejezdne i nie ma już większych utrudnień.
Według synoptyków z krakowskiego oddziału IMiGW na terenie regionu świętokrzyskiego w niedzielę po południu oraz wieczorem przewiduje się wystąpienie burz, lokalnie z opadami gradu, podczas których opady deszczu wyniosą od 20 mm do 30 mm, a wiatr osiągnie w porywach do 80 km/h.
W niedzielę intensywne opady deszczu z burzami wystąpiły w północnej części regionu.
Położone nad rzeką Kamienną, Skarżysko-Kamienna to jedno z największych miast województwa świętokrzyskiego zamieszkiwane przez ok. 47 tys. osób. Jest ważnym węzłem kolejowym i drogowym. Przez jego obszar przebiegają dwie drogi krajowe: 7 (S7)
z Trójmiasta do Chyżnego oraz 42 z Namysłowa do Rudnika.
80 interwencji na Dolnym Śląsku
Od niedzielnego południa dolnośląscy strażacy interweniowali już 80 razy. To efekt frontu, który przechodzi od pogórza Sudetów nad północno-wschodnią część regionu. Nie ma zagrożenia powodzią, zanotowano natomiast zalania gospodarstw i piwnic.
Jak poinformował młodszy aspirant Wojciech Downar ze Stanowiska Kierowania Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu, najbardziej gwałtowne burze, podczas których lokalnie wystąpiły też gradobicia, zanotowano po południu w rejonie powiatów świdnickiego, dzierżoniowskiego i lwóweckiego.
Downar zapewnił, że nie spowodowało to wzrostu poziomu wody w rzekach. - Wszystkie rzeki płyną w swoich korytach i nie ma żadnego zagrożenia, że mogą wylać. Woda spływająca z gór zalewa posesje, ale po burzy udaje się ją odpompować. Wszystkie drogi w regionie cały czas są przejezdne - dodał Downar.
Wcześniej, gdy front burzowy z niemieckiej Saksonii dotarł do Sudetów, największe opady i zalania domów zanotowano w powiatach zgorzeleckim, jeleniogórskim i kamiennogórskim. - Najwięcej, bo 25 tzw. odpompowań mieliśmy w Świeradowie Zdroju. Zalania były również w Działoszynie, Bratkowie i Posadzie, ale to chwilowe i lokalne zjawiska - powiedział Marek Poniatowski, dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego we Wrocławiu.