Nawalnemu przeszukano mieszkanie, zabrano komputery i telefony
• W Moskwie przeszukano mieszkanie opozycjonisty
• Wcześniej Nawalny został przesłuchany w sprawie o oszczerstwo
Policja przeszukała w Moskwie mieszkanie Aleksieja Nawalnego, rosyjskiego opozycjonisty i twórcy Fundacji Walki z Korupcją, zabierając wszystkie komputery i telefony - poinformowała jego rzeczniczka Kira Jarmysz.
- Wzięli wszystkie znalezione w mieszkaniu komputery, telefony, twarde dyski - powiedziała Jarmysz, dodając, że policjanci zabrali też telefon córki Nawalnego.
Wcześniej Nawalnego przesłuchano w sprawie o oszczerstwo, którą wzniósł przeciwko niemu były pracownik departamentu śledczego MSW Paweł Karpow. Opozycjonistę poddano rewizji osobistej i pojechano przeszukać jego mieszkanie. Kara za oszczerstwo to grzywna w wysokości do 5 mln rubli (294 tys. zł) lub 480 godzin prac społecznych.
Nawalny pisał na blogach i w serwisach społecznościowych o czteroczęściowym filmie "Kasta nietykalnych", w którym poruszano wątek odpowiedzialności śledczego Karpowa za śmierć w więzieniu w Moskwie pracownika funduszu Hermitage Capital Management (HCM) Siergieja Magnitskiego w 2009 roku.
Magnitski był audytorem firmy HCM. Zmarł 16 listopada 2009 roku w wieku 37 lat w więzieniu Matrosskaja Tiszyna w Moskwie. Wcześniej przez prawie rok był przetrzymywany w innym moskiewskim więzieniu - Butyrki. Jego pracodawcy i obrońcy praw człowieka utrzymują, że w dniu śmierci został ciężko pobity przez strażników więziennych.
W ocenie ekspertów z zakresu medycyny sądowej Magnitskiemu podczas jego pobytu w więzieniu nie udzielono należytej pomocy lekarskiej, co skutkowało tym, że nie wykryto u niego chorób chronicznych, m.in. cukrzycy i żółtaczki, na które cierpiał, a w konsekwencji nie podjęto leczenia.
Magnitskiego zatrzymano w 2008 roku w ramach śledztwa przeciwko HCM, kiedyś największemu funduszowi inwestycyjnemu w Rosji. Prawnika oskarżono o oszustwa podatkowe. W 2007 roku w biurze HCM przeprowadzono rewizję. Skonfiskowane wówczas dokumenty - jak twierdzi fundusz - wykorzystano do przejęcia spółek, z którymi on współpracował.
Aresztowano go, gdy podczas przesłuchania wskazał funkcjonariuszy MSW zamieszanych w przejęcia spółek, w tym Karpowa. Prawnik oskarżył ich o zagarnięcie z budżetu państwa 5,4 mld rubli.
W styczniu 2014 roku Moskiewski Sąd Miejski utrzymał w mocy werdykt sądu I instancji, który pośmiertnie uznał Magnickiego oraz dyrektora generalnego HCM Williama Browdera za winnych niepłacenia podatków.
W lipcu 2013 roku Twerski Sąd Rejonowy w Moskwie zaocznie skazał za to Browdera na 9 lat pozbawienia wolności w kolonii karnej. Magnitskiemu kary nie wymierzył "w związku z jego śmiercią". Kwotę rzekomo niezapłaconych przez nich podatków sąd oszacował na 522 mln rubli (ponad 14,8 mln dolarów).
Karpow wytoczył Browderowi i firmie HCM sprawę o oszczerstwo. W czerwcu 2015 roku sąd w Moskwie zasądził na jego rzecz 8 mln rubli.
Sprawa Magnitskiego wywołała tarcia na linii Moskwa - Waszyngton. W grudniu 2012 roku Kongres USA przyjął "ustawę Magnitskiego", zabraniającą przyznawania wiz wjazdowych do USA rosyjskim funkcjonariuszom państwowym współodpowiedzialnym za śmierć Magnitskiego, w tym Karpowowi, i za inne naruszenia praw człowieka. Rosja odpowiedziała zakazem adoptowania rosyjskich dzieci przez obywateli USA.