Aleksander Nauman powiedział w radiowych Sygnałach Dnia, że Ministerstwo Zdrowia tworząc listę leków refundowanych nie chce robić oszczędności, lecz utrzymać wydatki z poprzedniego roku. Dodał, że lista leków refundowanych nie została jeszcze zamknięta.
Jerzy Garlicki ze Stowarzyszenia Przedstawicieli Firm Farmaceutycznych zauważył, że podczas gdy z nowych list refundacyjnych Ministerstwa Zdrowia ma zniknąć ponad 380 preparatów, na ich miejsce nie pojawił się od 4 lat żaden nowy lek. Polski pacjent dopłaca prawie 60% do ceny leków, podczas gdy pacjenci w Europie Zachodniej dopłacają około 40% - powiedział przewodniczący Stowarzyszenia Firm Farmaceutycznych w Polsce.
Zdaniem Garlickiego powinien zostać wprowadzony bardziej przejrzysty system negocjacji między Ministerstwem Zdrowia a firmami farmaceutycznymi, co mogłoby doprowadzić do większego obniżenia cen leków.(miz)