Naukowcy pomogą turystom wybrać termin urlopu nad polskim morzem
Niespodziewana zmiana pogody, zakwit sinic, obniżenie temperatury wody. Uczeni z sopockiego Instytutu Oceanografii PAN pracują nad systemem ostrzegania, który będzie informować o załamaniach pogody nad Bałtykiem.
Każdego roku polskie plaże zamykane są z powodu zakwitu sinic. Nawet, gdy akurat glonów nie ma to turystów do rozpaczy doprowadza tzw. upwelling, czyli zjawisko wywiewania ciepłych wód w głąb morza. W efekcie czego, kąpiele stają się lodowate i nieprzyjemne. Naukowcy z Instytutu Oceanografii Polskiej Akademii Nauk rozwijają program badawczy, który pozwoli przewidzieć z dużym wyprzedzeniem wspomniane zjawiska. W konsekwencji pozwoli to na wybranie najbardziej dogodnego terminu przyjazdu na wakacje.
Modele konstruowane są przez naukowców w oparciu o zachodzące zmiany klimatyczne. Pracownicy PAN badają wpływ tych zmian na bałtyckie środowisko naturalne. Tworząc system przewidywania pogody trzeba uwzględnić wiele danych o różnym znaczeniu.
Nasłonecznienie, siła i kierunek wiatru, wilgotność to tylko niektóre parametry, które są uwzględniane w analizach klimatycznych. Później dane liczbowe przekładane są na obraz graficzny, znany pod postacią mapy. W interpretacji tych danych pomagają biolodzy. To oni mogą wskazać, jakie parametry biologiczne - stężenie chlorofilu czy ilość planktonu, przekracza stany alarmowe.
System pozwoli uniknąć sytuacji, która miała miejsce w ostatnie wakacje. Temperatura wody w okolicach Helu wynosiła ponad 22 st., a w oddalonym o 40 km Władysławowie nie przekraczała 12 st. Zjawisko spowodowane było wydmuchiwaniem, lżejszej, cieplejszej wody w kierunku Bałtyku przez wiatr. Gdyby samorząd lokalny wiedział o możliwości wystąpienia takiego zjawiska, mógłby wcześniej przygotować jakieś wydarzenia stanowiące alternatywę dla kąpieli. Szczególnie, że temperatura powietrza była nieporównywalnie wyższa.
Każdego roku sanepid zamyka plaże ze względu na tzw. zakwit wód. Jest on efektem niekontrolowanego namnażania się glonów, które spowodowane jest spływaniem nawozów używanych przez rolników. Model może pokazać, jakie mogą być konsekwencje takich zachowań w ciągu 20, 50 lat. Pozwoli to samorządom na skuteczną walkę z niepożądanym zjawiskiem w jego największych skupiskach.
Przygotowywane mapy służyć będą nie tylko instytucjom samorządowym, ale również rolnikom, służbom bezpieczeństwa, ekologom i plażowiczom. Dzięki pozyskanej wiedzy łatwiej będzie ustalić dogodny termin wypoczynku nad Bałtykiem.