PolskaNauczycielka broniąc się psiknęła gazem w twarz 17-latki

Nauczycielka broniąc się psiknęła gazem w twarz 17‑latki

Prokuratura odmówiła wszczęcia dalszego postępowania w sprawie wychowawczyni, która psiknęła gazem w twarz 17-letniej wychowanki domu dziecka w Stargardzie. Uznano, że to nie kobieta była napastnikiem - podaje "Głos Szczeciński".

02.06.2009 | aktual.: 02.06.2009 10:43

Do zdarzenia doszło w nocy z 12 na 13 kwietnia. Grupa wychowanków, w tym 17-letnia Katarzyna W., bez wiedzy wychowawcy wyszła z budynku. Młodzi ludzie wrócili po dwóch godzinach. Po ich powrocie pojawiło się podejrzenie, że jeden z chłopców jest pod wpływem alkoholu, wychowawczyni wezwała więc policję.

Wtedy 17-latka zaczęła być agresywna. Wychowawczyni interweniowała, a nastolatka zaczęła ją bić, rzuciła wazonem.

Do użycia gazu doszło w pokoju nauczycielskim, gdzie wychowawczyni ukryła się przed atakiem. Wtedy psiknęła dziewczynie w twarz gazem obezwładniającym.

Po incydencie dyrektor domu dziecka złożyła zawiadomienie do prokuratury.

Jak jednak stwierdziła prokuratura, postępowanie wyjaśniające nie potwierdziło podejrzenia popełnienia przestępstwa przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez wychowawczynię. Jak powiedział prokurator rejonowy Adam Szurek, prokuratura uznała, że wychowawczyni podjęła próbę obrony siebie i innych wychowanków.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (271)