NATO grozi złamaniem świętego obyczaju islamu
Przedstawiciel NATO poinformował, że sojusz będzie kontynuował bombardowanie celów w Libii nawet w czasie świętego miesiąca muzułmanów, ramadanu, jeśli siły Muammara Kadafiego zagrażać będą ludności kraju. Ramadan jest dla wyznawców islamu czasem świętym. Oprócz postu od jedzenia i picia, wszyscy dojrzali muzułmanie powinni praktykować uczynki miłosierdzia i cnoty w tym miesiącu. Niektóre kraje wstrzymują działania zbrojne w czasie ramadanu.
- Musimy poczekać i zobaczyć, czy siły Kadafiego kontynuować będą naloty i krzywdzić naród libijski - powiedział rzecznik NATO, podpułkownik Mike Bracken, pytany przez dziennikarzy, czy kampania będzie trwała w czasie ramadanu, który w tym roku przypada na okres od 1 do 30 sierpnia.
- Jeśli to zrobią i będziemy uważali, że istnieje zagrożenie dla życia libijskich obywateli, NATO wykorzysta swój mandat dla jego ochrony - dodał.
Kadafi może skończyć wcześniej
Z kolei rzeczniczka NATO Oana Lungescu wyraziła nadzieję, że siły Kadafiego zakończą swe ataki wcześniej, a nie dopiero podczas ramadanu. Wyraziła też nadzieję na postęp w trakcie spotkania grupy kontaktowej ds. Libii w piątek w Stambule.
- Jak mówiliśmy od początku, musi znaleźć polityczne rozwiązanie konfliktu i im szybciej do tego dojdzie, tym lepiej - dodała Lungescu.
Wiceminister spraw zagranicznych Libii Chaled Kaim powiedział w ubiegłym tygodniu, że do rozstrzygnięcia konfliktu musi dojść przed rozpoczęciem się ramadanu.
Rebelianci w siedzibie NATO
W środę delegacja libijskich powstańców z Bengazi zostanie przyjęta przez Radę NATO w siedzibie sojuszu. - Rada NATO (skupiająca ambasadorów państw Sojuszu) odbędzie informacyjne spotkanie z Mahmudem Dżebrilem i innymi przedstawicielami Narodowej Rady Libijskiej - zapowiedział sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen na konferencji prasowej w Brukseli w ubiegłym tygodniu.
Według zachodnich dyplomatów powstańcy mają prosić sojusz, aby kontynuował naloty w sierpniu.