Holland nie odpuści Ziobrze. "Pismo zostało doręczone"
Agnieszka Holland domaga się przeprosin od Zbigniewa Ziobry. Poszło o słowa ministra, który porównał znaną reżyserkę do propagandystów III Rzeszy. - Nasza klientka jest gotowa na batalię w sądzie - przyznaje w rozmowie z Wirtualną Polską Sylwia Gregorczyk-Abram, pełnomocniczka Holland.
07.09.2023 | aktual.: 07.09.2023 17:37
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"W III Rzeszy Niemcy produkowali propagandowe filmy pokazujące Polaków jako bandytów i morderców. Dziś mają od tego Agnieszkę Holland…" - napisał w poniedziałek na Twitterze Zbigniew Ziobro. Wpis ministra sprawiedliwości związany jest z premierą najnowszego dzieła reżyserski - filmu "Zielona Granica", odnoszącego się do sytuacji na granicy Polski i Białorusi.
Film miał swoją premierę na festiwalu w Wenecji, gdzie zbiera mocne i pozytywne reakcje. Do polskich kin trafi dopiero 22 września. Nad Wisłą produkcja wywołuje jak na razie głównie polityczne emocje.
Na słowa Ziobry zareagowała autorka, która za pośrednictwem swoich pełnomocników - Sylwii Gregorczyk-Abram i Michała Wawrykiewicza - wezwała szefa resortu sprawiedliwości do niezwłocznych przeprosin. W opublikowanym oświadczeniu Holland stwierdza, że Zbigniew Ziobro narusza jej dobra osobiste.
Holland gotowa pozwać Ziobrę
"Post Zbigniewa Ziobry w sposób oczywisty narusza moje dobra osobiste i stanowi zniesławienie. Nie mogę pozostać obojętna na tak otwarty i brutalny atak ze strony osoby piastującej w Polsce bardzo ważną konstytucyjną funkcję ministra sprawiedliwości i jednocześnie prokuratora generalnego" - czytamy w piśmie opublikowanym w mediach społecznościowych przez pełnomocników Holland.
- Nasza klientka jest gotowa na batalię w sądzie. W przypadku kiedy minister nie zdecyduje się na przeprosiny - do których wzywamy - taki pozew zostanie złożony niezwłocznie - zapowiada w rozmowie z Wirtualną Polską mecenas Sylwia Gregorczyk-Abram.
- Pismo zostało dzisiaj doręczone panu ministrowi - mówi.
Pełnomocniczka Agnieszki Holland przekazała także, że jak na razie "nie otrzymała żadnego sygnału, że minister Ziobro wycofa się ze swoich słów".
- Biorąc pod uwagę dotychczasowy przebieg wydarzeń, nasze oczekiwania do dobrowolnych przeprosin są znikome - dodaje rozmówczyni WP.
Holland domaga się od Ziobry opublikowania oświadczenia z przeprosinami i zapłaty 50 tys. zł na cel społecznym - na stowarzyszenie "Dzieci Holocaustu". Jeśli to się nie stanie w ciągu 7 dni, Holland zapowiada, że wstąpi na drogę sądową.
- Uważam, że kwota jest znaczna, ponieważ naruszenie również jest znaczne - podkreśla Sylwia Gregorczyk-Abram.
Tomasz Waleński, dziennikarz Wirtualnej Polski