Polska"Nasz stosunek do krzyża nie jest efektem opętania"

"Nasz stosunek do krzyża nie jest efektem opętania"

Janusz Palikot oświadczył, że dwie z czterech ekspertyz ws. krzyża w sali sejmowej zamówionych przez marszałek Ewę Kopacz są korzystne dla Ruchu Palikota. Przekonywał, że krzyż ma negatywny wpływ na kształt decyzji sejmowych i rozprasza posłów. Inny poseł Ruchu Palikota Roman Kotliński powiedział, że jako były ksiądz chce zapewnić, że stosunek Ruchu Palikota do krzyża "nie jest efektem opętania".

"Nasz stosunek do krzyża nie jest efektem opętania"
Źródło zdjęć: © PAP | Bartłomiej Zborowski

16.12.2011 | aktual.: 16.12.2011 16:03

Palikot zapowiedział, że w związku z tym jego klub skieruje w poniedziałek do marszałek sejmu pismo zawierające interpretację Ruchu Palikota w sprawie ekspertyz. - Interpretujemy te opinie zamówione przez panią marszałkinię jako opinie dwa na dwa - poinformował.

Do pisma - zapowiedział poseł - dołączona będzie "decyzja członków Ruchu Palikota, którzy stwierdzają, że fakt wiszenia krzyża w sali sejmowej wpływa na kształt podejmowanych przez nas decyzji sejmowych". W ocenie Palikota, "krzyż przeszkadza w podejmowaniu roztropnych decyzji" i ma istotny wpływ emocjonalny, dekoncentruje posłów.

Tymczasem marszałek sejmu Ewa Kopacz na brefingu po konferencji Ruchu Palikota poinformowała, że otrzymała cztery opinie z różnych środowisk na temat obecności krzyża w sali sejmowej i każda z nich - w jej odczuciu - "ma jedną konkluzję - są za tym, aby krzyż pozostał na swoim miejscu".

Rzecznik Ruchu Palikota Andrzej Rozenek przyznał podczas konferencji prasowej swojej formacji, że "miażdżąca" dla klubu jest opinia prof. Lecha Morawskiego z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Jak zaznaczył, według tej opinii krzyż jest "nienaruszalnym elementem wyposażenia sali plenarnej".

Z kolei - zaznaczył Rozenek - "pozytywna" dla Ruchu Palikota jest ekspertyza prof. Romana Wieruszewskiego z Instytutu Nauk Prawnych PAN. Jak mówił, według tej ekspertyzy krzyż mógłby wisieć na sali sejmowej, o ile nie wywierał wpływu na kształt decyzji Sejmu, "a oczywiście wywiera".

Inny poseł Roman Kotliński za "pozytywną" dla Ruchu Palikota uznał ekspertyzę dra Ryszarda Piotrowskiego z Uniwersytetu Warszawskiego. Jak mówił, według tej ekspertyzy krzyż może zawisnąć w sali sejmowej tylko wtedy, gdy stanowi znak tożsamości narodu polskiego. Poseł podkreślał, że krzyż jest "żywym znakiem religijnym".

Ostatnia z opinii - jak dodał Kotliński - autorstwa ks. dra Piotra Stanisza z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego jest negatywna dla Ruchu Palikota i mówi, że obecność krzyża w sali sejmowej nie jest niezgodna z przepisami prawnymi.

Odnosząc się do tych opinii, Janusz Palikot zaznaczył, że nie ma w Polsce ustawy, która regulowałaby obecność symboli religijnych i szczegółowe relacje między państwem a kościołem. Taka konkluzja - zapowiedział Palikot - znajdzie się w ekspertyzie zamówionej przez jego formację.

Dlatego - jak powiedział - Ruch Palikota jest gotowy do rozpoczęcia prac nad ustawą o "respektowaniu niezależności państwa od kościoła", co zaproponuje Prezydium Sejmu.

Palikot zapowiedział też "procedurę sądową zmierzającą do podważenia możliwości powieszenia krzyża w sali parlamentu".

- Mamy nadzieję, że przedstawiciele innych religii będący posłami tej kadencji poproszą o zawieszenie innych symboli religijnych, by zneutralizować stronniczy charakter jednego tylko symbolu religijnego - powiedział poseł.

Zapowiedział, że w poniedziałek jego klub złoży w Sejmie projekt ustawy o likwidacji funduszu świadczeń kościelnych. Palikot przypomniał, że premier Donald Tusk w swoim expose zapowiedział możliwość takiego rozwiązania.

Kotliński zaznaczył, że już dawno "wszystkie majątki, które kościół utracił na rzecz państwa, obywateli, zostały albo oddane w ramach Komisji Majątkowej, albo też ich wartość została zwrócona w ramach Funduszu Kościelnego".

Premier zapowiedział, że decyzje dotyczące Funduszu Kościelnego i uposażenia emerytalnego księży będą zgodne z prawem i interesem publicznym. Tusk odpowiedział w ten sposób na pytanie o wypowiedź sekretarza generalnego Episkopatu bp. Wojciecha Polaka, który - jak pisze piątkowa "Gazeta Wyborcza" - uważa, że likwidacja Funduszu Kościelnego bez jakiejkolwiek formy rekompensaty byłaby naruszeniem prawa.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (166)