Nastolatka miała ponad 4 promile
Pięcioro pijanych uczniów pierwszej klasy jednej ze szkół ponadgimnazjalnych z Konina (Wielkopolskie) zatrzymali policjanci na ulicy miasta. Dziewczynę, u której alkomat wykazał ponad 4 promile alkoholu w wydychanym powietrzu, odwieziono do szpitala - poinformowała oficer prasowy konińskiej policji Renata Purcel-Kalus.
10.11.2005 | aktual.: 10.11.2005 15:22
Do zdarzenia doszło we wtorek, ale - jak wyjaśniła policjantka - nie informowano o tym wcześniej, aby nie utrudnić funkcjonariuszom m.in. wyjaśnienia, skąd młodzież miała alkohol.
Dziś już wiadomo, że uczniowie kupili alkohol bez akcyzy w jednym z konińskich mieszkań, w którym prowadzono jego nielegalną sprzedaż. Znaleźliśmy tam kilkanaście butelek ze spirytusem i baniak z rozrobionym alkoholem. Dotarliśmy ponadto do dwóch sklepów na terenie miasta, w których 16-latkom sprzedano piwo - powiedziała Renata Purcel-Kalus.
Grupa młodych ludzi, wśród których było dwóch chłopców i trzy dziewczyny, wzbudziła zainteresowanie policyjnego patrolu swoim hałaśliwym zachowaniem i zaczepianiem przechodniów. Wszyscy byli pijani, mieli ok. promila alkoholu w wydychanym powietrzu, z wyjątkiem jednej z dziewcząt, która miała ponad 4 promile alkoholu i była w takim stanie, że funkcjonariusze natychmiast odwieźli ją do szpitala.
Jak ustalono, grupa uczniów, która tego dnia miała iść z całą klasą do kina, spotkała się wcześniej w mieszkaniu jednego z nich i tam pili alkohol przyniesiony przez dwóch kolegów. Część uczestników tego spotkania poszła na zaplanowane zajęcia, a pięcioro postanowiło iść na wagary.
Natychmiast po zatrzymaniu wagarowiczów rozmawialiśmy z ich rodzicami. O wszystkim powiadomiliśmy dyrekcję szkoły. Wiemy, że młodzi ludzie poniosą konsekwencje swojego zachowania. Ponieważ dotąd nie było z nimi problemów, żadne z nich nie było notowane, a podobna sytuacja dotąd nie miała miejsca, nie skierowaliśmy sprawy do sądu rodzinnego i nieletnich. Jeśli powtórzą swój wybryk, nie będzie już taryfy ulgowej - powiedziała Renata Purcel- Kalus.
Dodała, że tego samego dnia na innej z ulic Konina funkcjonariusze natknęli się jeszcze na dwie wyraźnie nietrzeźwe dziewczyny w wieku 16 i 13 lat. Były to podopieczne miejscowego pogotowia opiekuńczego. Dziewczyny zachowywały się tak agresywnie, że zamiast do placówki najpierw trzeba było je odwieźć do izby wytrzeźwień.