PolskaUciekał z ośrodka wychowawczego. Wjechał w dom. Grozi mu więzienie

Uciekał z ośrodka wychowawczego. Wjechał w dom. Grozi mu więzienie

Do pościgu policyjnego w Niwnicy (województwo opolskie) doszło 27 czerwca w godzinach wieczornych. Kierowca auta osobowego nie zatrzymał się do kontroli. Zaczął uciekać przed policją, aż wjechał na posesję i uderzył w ścianę domu. Kiedy funkcjonariusze zatrzymali auto, okazało się, ze za kierownicą siedzi nastolatek, który uciekł właśnie z ośrodka wychowawczego.

Nastolatek wjechał autem w ścianę domu/ Zdjęcie ilustracyjne
Nastolatek wjechał autem w ścianę domu/ Zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Policja
oprac. JHZ

28.06.2021 19:39

Zatrzymania 17-latka dokonali nyscy policjanci. Komunikat w tej sprawie pojawił się na stronie internetowej opolskiej Komendy Wojewódzkiej.

"27 czerwca, w godzinach wieczornych, funkcjonariusze ruchu drogowego nyskiej komendy kontrolowali prędkość, z jaką poruszają się kierowcy. W trakcie służby zauważyli kierującego volkswagenem, który poruszał się z prędkością 72 km/h w terenie zabudowanym. Policjanci wydali mu sygnał do zatrzymania pojazdu. Kierowca zlekceważył to, nie zatrzymał się i kontynuował jazdę" - czytamy w notatce policyjnej.

Opolskie. 17-latek uciekł z ośrodka wychowawczego i wjechał autem w dom

Wówczas policjanci podjęli pościg za uciekinierem. Na drodze wojewódzkiej nr 489 w miejscowości Niwnica nastolatek raptownie stracił panowanie nad kierownicą. Auto osobowe zjechało z trasy i uderzyło w ogrodzenie posesji. Następnie samochód uderzył w ścianę znajdującego się tam budynku mieszkalnego.

Kiedy funkcjonariusze go zatrzymali, okazało, że oprócz braku odpowiednich uprawnień do prowadzenia pojazdu, uciekł z Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego. Według nieoficjalnych informacji, na które powołuje się PAP, 17-latek jechał, z dwoma pasażerkami. Były nimi dwie, małoletnie dziewczyny.

Jak informuje opolska policja, 17-latek stanie przed sądem. Za popełniony czyn grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

Źródło: opolska.policja.gov.pl, PAP

Przeczytaj także:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)