Trwa ładowanie...
d3xn6pi
policja
10-04-2008 16:28

Nastolatek poparzony po wybuchu w pokoju dziadka

16-letni Ryszard gromadził w mieszkaniu dziadka środki wybuchowe oraz chemikalia do ich wytwarzania. Podczas kolejnych eksperymentów wybuchła mu w rękach petarda. Młody piroman trafił do szpitala.

d3xn6pi
d3xn6pi

W środę ok. godz. 21.50 funkcjonariusze Straży Miejskiej z patrolu mieszanego otrzymali informację o pożarze w mieszkaniu jednego z bloków przy ul. Nicejskiej. Drzwi otworzył nam starszy mężczyzna, który oświadczył, że jego 16-letni wnuk doznał obrażeń wskutek wybuchu petardy– opowiada strażnik.

W środku na kanapie siedział przestraszony chłopiec. Miał poparzone ręce i twarz, a jego pokój wyglądał jak po bombardowaniu. Choć w mieszkaniu nic się nie paliło, podłoga, meble, parapety oraz drzwi były mocno osmalone, a okna straszyły pustymi framugami po szybach. Wybuch musiał być zatem "wystrzałowy" - opowiada strażnik.

Funkcjonariusze opatrzyli chłopcu ręce zimnym okładem i wezwali na miejsce ekipę pirotechniczną, aby sprawdziła, czy w lokalu nie znajdują się inne materiały wybuchowe. Karetka pogotowia zabrała młodego piromana do szpitala przy ul. Stępińskiej.

d3xn6pi
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3xn6pi
Więcej tematów