28‑latek śmiertelnie pobity w Sonowcu. Jego narzeczona zabiera głos
Narzeczona Marcina Mizi - który został śmiertelnie pobity przez grupę nastolatków w Sosnowcu - zabiera głos po śmierci ukochanego. Pani Karolina była świadkiem bulwersującej sytuacji. O szczegółach opowiedziała na antenie TVN.
14.06.2024 | aktual.: 14.06.2024 16:56
Marcin Mizia stracił życie, bo chciał zapobiec awanturze podczas koncertu Sosnowiec Fun Festivalu, zorganizowanego na terenie Zagłębiowskiego Parku Sportowego.
Napastnicy zakatowali młodego mężczyznę. Nie czuli żadnych wyrzutów sumienia. Jeden z nich chwalił się swoim czynem w mediach społecznościowych. Prokuraturze udało się ustalić i zatrzymać sprawców.
Pobity Marcin trafił do szpitala, ale lekarze nie zdołali uratować mu życia. W środę klub KS Spójnia Landek, w którym 28-latek zawodowo związany ze Służbą Więzienną grał w piłkę nożną, poinformował o jego śmierci w mediach społecznościowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O dramatycznych chwilach na koncercie opowiedziała stacji TVN narzeczona Marcina, Karolina. Relacjonowała, że jeden z napastników popchnął ją. Upadła i uderzyła głową w murek. Widziała jednak, jak na pomoc rzucił się Marcin. Dostał potężny cios, a potem widziała, jak napastnicy kopią w głowę piłkarza, widziała mnóstwo krwi.
Narzeczona żegna Marcina. Widziała, jak zakatowano go na śmierć
- Chciałam po prostu mu pomóc, ale niestety sama zostałam zaatakowana. Zostałam mocno odepchnięta na ziemię, uderzając głową o murek. Potem widziałam jego śmierć, na czworaka szłam, bo nie czułam się na siłach, żeby wstać. Widziałam falę krwi - opowiada przez łzy.
Zobacz także
Jak dodaje, napastnicy kopali jej chłopaka po głowie i brzuchu. - Do samego końca go dobijali, nikt nam nie pomógł.
Rodzice Marcina zadecydowali o przekazaniu organów syna biorcom. - Podjęliśmy taką decyzję, bo syn by tego chciał. Rozmawialiśmy o tym kiedyś, że to jest fajna sprawa. Będziemy się cieszyć, że dzięki niemu komuś uda się żyć - tak mówi o tym ojciec.
"Ogromny dar Marcina dla ratowania życia innych chorych. Odpoczywaj w pokoju wiecznym Miziol - na zawsze pozostaniesz w naszych sercach. Z tego miejsca przesyłamy najszczersze kondolencje rodzinie i najbliższym Marcina" - napisali przedstawiciele klubu KS Spójnia Landek w mediach społecznościowych.
Jak podaje TVN, z uwagi na wiek osób zatrzymanych czynności z ich udziałem wykonywane będą przez wydział do spraw nieletnich Sądu Rejonowego w Sosnowcu. Zostali umieszczeni w schronisku dla nieletnich.