Narysował karykaturę prezydenta - połamali mu ręce
Zamaskowani napastnicy połamali ręce syryjskiemu antyreżimowemu karykaturzyście i ciężko go pobili. Miało być to ostrzeżeniem, żeby przestał rysować - poinformowała rodzina ofiary.
25.08.2011 | aktual.: 25.08.2011 16:51
Jedna z powstałych ostatnio karykatur 60-letniego Alego Ferzata przedstawiała prezydenta Syrii Baszara al-Asada uciekającego wraz z libijskim dyktatorem Muammarem Kadafim.
Czytaj więcej o prezydencie Syrii: Chciał być okulistą - został krwawym dyktatorem.
Ferzata napadnięto przed świtem w Damaszku, zatrzymując samochód, którym jechał. Jeden z krewnych karykaturzysty powiedział agencji Associated Press, że napastnicy pobili Ferzata i połamali mu ręce, mówiąc, że to "tylko ostrzeżenie". Potem porzucili go na poboczu z workiem na głowie.
W obawie o życie swoje i rodziny ów krewny zastrzegł sobie anonimowość - informuje AP.