Naruszenie dobrego imienia generała popierającego antysemityzm?
Zwolniony ze służby za poparcie antysemickich
wypowiedzi generał Bundeswehry Reinhard Guenzel zamierza oskarżyć
ministra obrony Petera Strucka o naruszenie dobrego imienia.
"Rozważam możliwość podjęcia kroków prawnych w celu przywrócenia mojego dobrego imienia" - powiedział Guenzel w wywiadzie, który zostanie opublikowany w niedzielnym "Bild am Sonntag".
"Nawet drobny złodziejaszek ma prawo do przedstawienia w sądzie swoich racji. Natomiast niemieckiego generała wyrzuca się bez wysłuchania go. To zastanawiające" - powiedział Guenzel.
Minister Struck zwolnił generała w miniony wtorek, "w trybie natychmiastowym", ze stanowiska dowódcy elitarnej jednostki Bundeswehry (KSK). Powodem surowych sankcji wobec wojskowego był jego list z wyrazami poparcia do oskarżonego o antysemickie wypowiedzi posła CDU Martina Hohmanna.
"Pan Hohmann nie chciał w rzeczywistości dotknąć czy też obrazić żydowskiego narodu, lecz domagał się normalnego traktowania dla narodu niemieckiego" - wyjaśnił Guenzel. Zarzut, że wspierając Hohmanna sam zdemaskował się jako antysemita i ekstremista, generał określił na łamach "Bild am Sonntag" jako "bezsensowny".
W przemówieniu wygłoszonym 3 października z okazji Dnia Niemieckiej Jedności Hohmann porównał czyny popełnione przez bolszewików pochodzenia żydowskiego podczas rewolucji do zbrodni hitlerowskich. W związku z działalnością Żydów w bolszewickiej służbie bezpieczeństwa można by - jego zdaniem -nazwać ich "narodem sprawców" zbrodni. Zastrzegł następnie, że ani Żydów, ani Niemców nie można potępiać jako narodu sprawców.
W opublikowanym przez niemiecką telewizję liście generał Guenzel uznał przemówienie za "wspaniałe" i pogratulował posłowi "odwagi i jasności" wypowiedzi. Dodał, że podobnie myśli większość Niemców.