Narodowy sprzeciw wobec głodu i bezrobocia
W Argentynie trwa w środę 24-godziny strajk, zorganizowany przez trzeci co do wielkości związek
zawodowy. Protestujący blokują drogi, nauczyciele i pracownicy sfery budżetowej nie poszli do pracy.
29.05.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Uczestnicy strajku domagają się podwyżki płac, tak aby ich wzrost nadążał za poziomem inflacji.
Ta akcja jest po to, by zademonstrować narodowy sprzeciw wobec głodu i bezrobocia, które mamy dziś w Argentynie - powiedział Victor de Gennaro, szef CTA, najmniejszego z trzech głównych związków zawodowych Argentyny.
Z powodu strajku odwołano wiele połączeń lotniczych i autobusowych, nie odbyły się zajęcia w szkołach i na uniwersytetach, nie pracowało wiele urzędów publicznych. Nie ma jednak danych, ile osób uczestniczy w strajku.
Argentyna od dłuższego czasu jest pogrążona w poważnym kryzysie gospodarczym. Od stycznia ceny wzrosły o około 70%, a bezrobocie sięga 25%.
W grudniu ubiegłego roku przez Argentynę przetoczyła się fala gwałtownych zamieszek, których przyczyną była sytuacja gospodarcza. W ich wyniku zginęło 27 osób, a dwóch kolejnych prezydentów kraju podało się do dymisji. (ej)