Narodowcy i antyfaszyści w centrum Poznania. "Winnicki, ty Kulsonie!" vs. "Wolność, wiara, nacjonalizm"
W środę Poznaniu antyfaszyści zorganizowali pikietę przeciwko wizycie posła Roberta Winnickiego, prezesa Ruchu Narodowego. Po drugiej stronie stanęli narodowcy. Na ulicach pojawiły się dziesiątki policjantów.
Robert Winnicki przyjechał do Poznania na zaproszenie Młodzieży Wszechpolskiej do jednego z pubów w centrum Poznania. Spotkanie było reklamowane hasłem: "Brońmy Poznania przed lewactwem" - podaje "Głos Wielkopolski".
Antyfaszyści zapowiedzieli demonstracje. Skrzyknęli się także narodowcy. W obawie przed starciem obu grup policja zamknęła dla ruchu ulicę Strzałkową, Rybaki i Długą. Obie grupy oddzieliły dziesiątki policjantów. Po obu stronach zebrało się około 450-500 osób. Obyło się bez poważnych incydentów, choć centrum Poznania wyglądało w środę wieczorem jak twierdza.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Manifestacje przerzucały się okrzykami. "Wolność, wiara, nacjonalizm" - krzyczeli narodowcy. "Poznań miastem nacjonalistów" - można było usłyszeć. Z drugiej płynęły okrzyki "1,2,3,4 precz z Winnickim do cholery", "Winnicki, ty Kulsonie".
Narodowcy użyli środków pirotechnicznych. Po tym przestawiciel ratusza stwierdził, że zgromadzenie jest nielegalne. Policja wezwała demonstrację do rozejścia się.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Narodowcy nie rozeszli się, twierdzili, że stoją w kolejce do pubu, w którym odbywało się spotkanie. Później na zmianę wchodzili do lokalu, aby uniknąć oskarżenia o nielegalne zgromadzenie.
Obie grupy rozeszły się około godz. 21. Policjanci zapowiedzieli, że nadal będą patrolować centrum.
Źródło: "Głos Wielkopolski"