Narada w MON ws. rajdu Nocnych Wilków
W Ministerstwie Obrony narodowej trwa narada w sprawie rajdu Nocnych Wilków. Na spotkaniu obecni są przedstawiciele Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Ministerstwa Sprawa Zagranicznych - informuje RMF FM.
Nasz kraj będzie jednym z przystanków na trasie klubu motocyklowego, liczącej sześć tysięcy kilometrów. Motocykliści wyruszą z Moskwy, by przez Mińsk, Brześć, Wrocław, Brno, Bratysławę, Wiedeń, Monachium, Pragę, Torgau i Karlshorst dotrzeć do Berlina. Ich przejazd ma uczcić 70. rocznicę zakończenia II wojny światowej i zwycięstwa Związku Radzieckiego nad nazistowskimi Niemcami.
Rajd rozpocznie się 25 kwietnia, a "Nocne Wilki" oficjalnie otworzą nim sezon motocyklowy 2015 roku. Data jest symboliczna, bo tego dnia, 70 lat temu, wojska sowieckie okrążyły Berlin.
"Nocne Wilki" uchodzą za ulubieńców Władimira Putina. Ich lider Aleksander Załdostanow, zwany "Chirurgiem", wielokrotnie deklarował wierność rosyjskiemu przywódcy. Jego klub aktywnie wspierał także ubiegłoroczną aneksję Krymu. "Wilki" patrolowały wówczas drogi i organizowały przejazdy kolumn z rosyjskimi flagami.
"Szerokiej drogi"
Dariusz Joński, rzecznik SLD nie widzi nic złego w wizycie w Polsce rosyjskich motocyklistów z grupy "Nocne Wilki", którzy w rocznicę zakończenia II wojny światowej chcą przejechać przez Polskę w drodze do Berlina.
- My nie mamy za dużo do powiedzenia, skoro mają wydane wizy niemieckie. Jesteśmy w Schengen i mogą przejechać przez Polskę, a w związku z tym: szerokiej drogi - stwierdził Joński w programie "Z każdej strony".