Prezenterka "Wiadomości" TVP o podwyżkach. Przeszła samą siebie
Polacy narzekają na drożyznę w kraju. W ostatnich miesiącach inflacja szaleje. Z dnia na dzień rosną ceny wielu produktów i usług, co niepokoi wielu Polaków. Jednak nie wszystkich. W "Wiadomościach" TVP podwyżka - która "nie będzie wyższa niż 40 proc." - za ogrzewanie i ciepłą wodę to "dobre informacje".
We wtorek gościem "Wiadomości" TVP oraz TVP Info był wiceminister finansów Artur Soboń. Wywiad z nim przeprowadziła Edyta Lewandowska. Dziennikarka rozmowę z politykiem rozpoczęła od kontrowersyjnych słów. Mogły się one nie spodobać wielu Polakom.
"Dziś z rządu popłynęły same dobre informacje. Podwyżka za ogrzewanie i ciepłą wodę dla odbiorców indywidualnych nie będzie wyższa niż 40 proc." - stwierdziła prezenterka "Wiadomości" TVP.
Informacja o podwyżkach dla większości Polaków nie jest "dobra". Szczególnie, gdy inflacja w kraju szaleje. Za podstawowe artykuły spożywcze trzeba zapłacić nawet o kilkadziesiąt procent więcej. Teraz dochodzą także wyższe rachunki za ogrzewanie oraz ciepłą wodę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Niezwykłe zdjęcia Jowisza. Teleskop Jamesa Webba znów zachwyca
Drożyzna w kraju. Soboń o projektach rządu
Przypomnijmy, że we wtorek rząd przyjął kilka projektów ustaw, w tym m.in. ten wprowadzający dopłaty dla osób korzystających z ogrzewania innymi paliwami niż węgiel oraz ustawę, przedłużającą tarczę antyinflacyjną. O te projekty na antenie TVP i TVP Info został zapytany Artur Soboń.
- Mamy wsparcie dla ogrzewających domy węglem, jest przedłużenie tarczy antyinflacyjnej na gaz, energią i paliwa, dzisiaj dochodzą dopłaty do innych nośników, czyli LPG, pelletu czy drewna, i wreszcie jest taryfa, która pozwoli rodzinom korzystającym z ciepła systemowego obniżyć wydatki. W przypadku rodziny, która do ogrzania mieszkania o powierzchni 70 m kw oraz wody używa ciepła opartego na węglu, będzie to korzyść ok. 1 tys. zł a w przypadku gazu ok. 4 tys. zł mniej. O tyle zapłacimy mniej tej wyjątkowej zimy, bo mamy horrendalne ceny gazu - podkreślił wiceminister finansów.
Artur Soboń zaznaczył, że pomoc jest potrzebna, bo przy rosnących cenach i wysokiej inflacji koszty ponoszą najsłabsi i do nich w największym stopniu idzie pomoc.
- Ona jest kierowana do grup - jak choćby w przypadku pomocy kredytobiorcom, a dzisiaj dotyczy czynników, które są głównym motorem wzrostu cen, czyli nośników energii i żywności. Mamy tutaj tarczą antyinflacyjną i zerową stawkę VAT na żywność, na gaz, stawkę 5 proc. na energię i 8 proc. na paliwa w stosunku do 23 proc. Nigdzie w Europie nie ma takiej obniżki. Do tego dochodzą dopłaty. Tarcza w skali roku kosztuje 30 mld zł, to, co zostało przyjęte dzisiaj, to ok. 10 mld zł. Dzisiaj oglądamy każdą złotówkę, ale jesteśmy w stanie ponieść te wydatki - zaznaczył wiceszef w resorcie finansów.
Źródło: TVP, PAP