Napisał do żony SMS‑a: "Kupiłem już sznur". Błyskawiczna akcja policji uratowała mężczyznę

37-letni mieszkaniec Mysłowic zamknął się sam w mieszkaniu, gdzie zażył sporą ilość leków, które następnie popił alkoholem. Potem odkręcił gaz i zamierzał popełnić samobójstwo poprzez powieszenie. W ostatnich chwilach policjanci przekonali mężczyznę do otworzenia im drzwi. Udzielili mu błyskawicznie pomocy i zażegnali całe niebezpieczeństwo.

Napisał do żony SMS-a: "Kupiłem już sznur". Błyskawiczna akcja policji uratowała mężczyznę
Źródło zdjęć: © iStock.com
Karol Juchniewicz

05.09.2018 | aktual.: 05.09.2018 11:06

Jak podaje "Dziennik Zachodni", po południu w poniedziałek, 3 września, stróże prawa z Mysłowic otrzymali nietypowy telefon. Było to wezwanie na interwencję do jednego z bloków w dzielnicy Wielka Skotnica. Przed drzwiami mieszkania funkcjonariusze zastali zrozpaczoną całą sytuacją żonę, która oświadczyła, że nie może w żaden sposób dostać się do mieszkania.

Kobieta stwierdziła, że w mieszkaniu na pewno znajduję się jej mąż, ponieważ drzwi były zamknięte na zasuwkę, którą można było zamknąć jedynie od środka. W pierwszej kolejności policjanci wypytali zgłaszającą o stan zdrowia mężczyzny oraz o jego ewentualne problemy. Wtedy okazało się, że 37-latek w przeszłości leczył się psychiatrycznie, a tego właśnie dnia wysłał przerażonej żonie SMS-a o następującej treści: "kupiłem już sznur".

Podczas rozmowy z kobietą, policjanci wyczuli charakterystyczny zapach gazu, który to wydobywał się z zamkniętego mieszkania. Wtedy mundurowi szybko wyłączyli dopływ energii elektrycznej i podjęli próbę nawiązania kontaktu z mężczyzną, jednocześnie wzywając na miejsce pozostałe służby ratunkowe: straż pożarną oraz pogotowie.

Po krótkich negocjacjach, mężczyzna otworzył drzwi funkcjonariuszom. Policjanci natychmiast weszli do środka, a jeden z mundurowych wyrwał mężczyźnie z ręki zapalniczkę, podczas gdy drugi zakręcił zawory z kuchenki gazowej oraz otworzył wszystkie okna w pomieszczeniach. Pomoc dla zdesperowanego samobójcy nadeszła właściwie w ostatniej chwili.

Mysłowiczanin napisał już bowiem list pożegnalny, a w salonie wisiał sznur przewieszony przez wkręcony do sufitu hak.
Mężczyzna przyznał również mundurowym, że wcześniej zażył sporą ilość leków, którą popił alkoholem. Załoga pogotowia ratunkowego, w asyście policjantów, natychmiast przewiozła mężczyznę do szpitala, gdzie udzielono mu niezbędnej pomocy.


Jeśli masz silne myśli samobójcze, zgłoś się do izby przyjęć najbliższego szpitala psychiatrycznego. Otrzymasz pomoc lekarską tego samego dnia. Masz kryzys? Zadzwoń do Centrum Wsparcia na bezpłatny numer: 800 70 2222, lub porozmawiaj na czacie - www.liniawsparcia.pl. Możesz też uzyskać pomoc dzwoniąc na bezpłatny kryzysowy: Telefon zaufania dla dorosłych: 116 123 (czynny codziennie od godz. 14.00 - do 22.00) . Telefon zaufania dla dzieci i młodzieży: 116 111 (czynny codziennie od godz. 12.00 do 2.00). Aktualne dane dotyczące ośrodków pomocowych znajdziesz na stronie www.pokonackryzys.pl. W sytuacji zagrożenia życia zadzwoń na numer alarmowy 112.

samobójcapowieszeniepolicja
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (10)