Napięta sytuacja w Stambule. Wozy opancerzone na ulicach
Sąd w Stambule został otoczony przez wozy opancerzone i policję przed przesłuchaniem burmistrza Ekrema Imamoglu, oskarżonego o korupcję i powiązania z terroryzmem.
W sobotę sąd miejski w Stambule stał się centrum napięć, gdyż otoczono go wozami opancerzonymi i kordonem policji. Wszystko to w związku z przesłuchaniem burmistrza Ekrema Imamoglu, czołowego polityka opozycyjnej Republikańskiej Partii Ludowej (CHP). Imamoglu, zatrzymany w środę, jest oskarżony o korupcję i powiązania z organizacją terrorystyczną.
Napięta sytuacja w Stambule. Wozy opancerzone na ulicach
Imamoglu, po przesłuchaniu przez policję, ma zostać przewieziony do sądu w dzielnicy Caglayan, gdzie przesłuchanie będzie kontynuowane. Tureckie media informują, że budynek sądu jest strzeżony przez setki uzbrojonych policjantów, a drogi prowadzące do sądu zostały tymczasowo zamknięte.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kondycja polskiego wywiadu? Ekspert mówi o "marnowaniu potencjału"
Ozgur Ozel, lider CHP, wezwał mieszkańców Stambułu do zgromadzenia się przed sądem. Od środy, w odpowiedzi na aresztowanie Imamoglu, w największych miastach Turcji trwają masowe protesty. W piątek zatrzymano 343 osoby, jak poinformował minister spraw wewnętrznych Turcji Ali Yerlikaya.
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan, który w 2023 roku wygrał wybory z kandydatem CHP, oświadczył, że rząd nie ulegnie "terrorowi ulicy". Władze podkreślają niezależność sądów, a wezwania do protestów określają jako nieodpowiedzialne.
Imamoglu zapowiedział, że w niedzielę odbędą się prawybory, które wyłonią kandydata CHP na prezydenta w wyborach zaplanowanych na 2028 rok. Polityk wezwał swoich zwolenników do kontynuowania protestów.
Sytuacja w Stambule pozostaje napięta, a przyszłość polityczna Imamoglu i jego partii stoi pod znakiem zapytania.
Czytaj także: