Napieralski: lewicę niepokoi pospieszna prywatyzacja
Plan prywatyzacji przedstawiony przez rząd Donalda Tuska niepokoi lewicę. Sekretarz generalny SLD Grzegorz Napieralski obawia się, że pospieszna prywatyzacja może stać się okazją do uwłaszczenia działaczy partyjnych na majątku państwa.
23.04.2008 | aktual.: 23.04.2008 09:11
Gość "Salonu Politycznego Trójki" zwrócił uwagę, że mimo zapewnień o przejrzystości przedsięwzięcia nie poznaliśmy dokładnych założeń prywatyzacji. Według Napieralskiego, nie ma pośpiechu w prywatyzacji dużych przedsiębiorstw jak LOT, czy PKP Cargo. Zdaniem polityka SLD, w przypadku firm o dobrej kondycji i przynoszących dochody do Skarbu Państwa, należy się zastanowić nad ich sprzedażą. Podobnie z ostatnim dużym bankiem - PKO BP, który pozostaje w polskich rękach. Sekretarz generalny SLD obawia się, że dla wielu firm prywatyzacja może oznaczać likwidację. Podkreślił również, że jego partia zdecydowanie sprzeciwia się sprzedaży firm z sektora energetycznego.
Grzegorz Napieralski potwierdził, że wystartuje w wyborach na stanowisko szefa SLD. Podkreślił, że tak wczesne zgłoszenie kandydatury ma na celu wzbudzenie dyskusji wewnątrz partii na temat przywództwa podczas zjazdów wojewódzkich partii. Napieralski powiedział, że chce nadal współpracować z obecnym szefem SLD Wojciechem Olejniczakiem. Zapewnił, że ich rywalizacja nie jest "wojną na śmierć i życie". Natomiast zdecydowanie odrzucił możliwość powrotu do współpracy z Markiem Borowskim.