Trwa ładowanie...

Napięcie rośnie. Polskie MSZ wydało komunikat

"Najbliższe godziny i dni mogą być gorące" - napisał na Twitterze rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn. Ministerstwo Spraw Zagranicznych ostrzega Polaków.

Napięcie rośnie. Hoptivka - ukraińsko-rosyjskie przejście graniczne Napięcie rośnie. Hoptivka - ukraińsko-rosyjskie przejście graniczne Fot: Vyacheslav Madiyevskyy
dbq6xyb
dbq6xyb

Rosja w każdej chwili może przeprowadzić atak na Ukrainę - oświadczyła w sobotę wieczorem czasu miejscowego rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki. Brytyjski premier Boris Johnson oświadczył nawet, że "dowody sugerują, że Rosja planuje największą wojnę w Europie od 1945 roku".

Ministerstwo Spraw Zagranicznych apeluje, by rozważyć powrót z terytorium Ukrainy i odradza podróże, które nie są konieczne.

"W związku z rosnącym napięciem i niestabilną sytuacją bezpieczeństwa w południowo-wschodniej Ukrainie MSZ odradza wszelkie podróże do obwodów charkowskiego, dniepropietrowskiego, donieckiego, ługańskiego, połtawskiego, sumskiego, zaporoskiego, chersońskiego, mikołajowskiego, odeskiego, miasta Sewastopol i Autonomicznej Republiki Krymu. Obywatele polscy, którzy przebywają na tych obszarach Ukrainy, powinni je opuścić" - czytamy w komunikacie MSZ.

Sytuacja na wschodzie Ukrainy jest napięta i w ocenie gen. Ołeksandra Pawluka, dowódcy Operacji Połączonych Sił Zbrojnych Ukrainy, w ostatnich dniach znacząco się pogorszyła. W ciągu ubiegłej doby zginęło dwóch ukraińskich żołnierzy.

dbq6xyb

"Poważne zagrożenie", "Nie wolno podróżować na te tereny"

"W obwodach donieckim i ługańskim nie słabnie napięcie, utrzymuje się poważne zagrożenie dla ludności cywilnej, siły wojskowe prowadzą operację wojskową. MSZ wzywa obywateli RP, aby natychmiast opuścili pozostające poza kontrolą władz ukraińskich części obwodów donieckiego i ługańskiego oraz terenów przyległych do linii rozgraniczenia. Pod żadnym pozorem nie wolno podróżować na te tereny. Na tym obszarze nie zapewniamy obywatelom polskim pomocy konsularnej. Ze względu na aneksję przez Rosję Półwyspu Krymskiego (Autonomiczna Republika Krymu i Sewastopol) oraz wynikający z tego brak możliwości zapewnienia obywatelom polskim przebywającym na Krymie pomocy konsularnej, w mocy pozostają zalecenia jego opuszczenia oraz powstrzymania się od podróżowania na te tereny" - czytamy na stronie MSZ.

"Rosja prowadzi działania, które mają wytworzyć pretekst dla inwazji przeciwko Ukrainie. Pozwoli to Kremlowi uniknąć wizerunku agresora. To typowe modus operandi w działaniach Moskwy przeciwko innym krajom. Najbliższe godziny i dni mogą być gorące" - napisał na Twitterze rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.

Celem Rosjan jest Kijów? "Nie zostały podjęte nadzwyczajne kroki". Relacja reportera WP

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
dbq6xyb
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Paweł Kapusta - Redaktor naczelny WP
Paweł KapustaRedaktor Naczelny WP
dbq6xyb
Więcej tematów