PolskaNapady na banki w Warszawie i Krakowie - czarna seria?

Napady na banki w Warszawie i Krakowie - czarna seria?

Policja poszukuje sprawców napadu na jeden z banków, do którego doszło rano na warszawskich Bielanach - poinformował zespół prasowy Komendanta Stołecznego Policji. Podczas napadu nikt nie ucierpiał, jednak sprawcy mogą być uzbrojeni. Do kolejnego napadu na bank doszło również w centrum Krakowa.

Napady na banki w Warszawie i Krakowie - czarna seria?
Źródło zdjęć: © PAP

Obraz

*Napad na bank w Warszawie Zobacz zdjęcia WPNapad na bank w Warszawie Zobacz zdjęcia WP*

Według stołecznej policji, do napadu doszło około godziny 9 w banku przy ulicy Wolumen. Anna Kędzierzawska z zespołu prasowego policji poinformowała, że na bank napadło trzech zamaskowanych mężczyzn. Według niej, dwóch z nich wtargnęło do środka, steroryzowało pracownicę banku przedmiotem, przypominającym pistolet i zabrało pieniądze z banku - kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Trzeci z napastników w tym czasie czekał na zewnątrz przy samochodzie. Nastepnie wszyscy trzej odjechali kilkaset metrów w kierunku ulicy Petofiego. Tam porzucili samochód i dalej uciekali pieszo.

Rzeczniczka prasowa policji poinformowała, że na miejscu zdarzenia są funkcjonariusze z wydziału do walki z terrorem kryminalnym i zabójstw. Ustalają świadków. Na miejsce ściągnięto również psa policyjnego.

To już drugi napad na ten bank w ostatnim czasie.

Do kolejnego napadu na bank doszło również w centrum Krakowa. Młody mężczyzna wszedł do oddziału jednego z banków przy Rynku Kleparskim w centrum Krakowa, sterroryzował kasjerkę i zabrał wydane mu pieniądze - poinformowała policja.

To już trzeci napad na bank w ostatnim czasie w Krakowie. Wszystkie przebiegały według podobnego scenariusza i napastnikiem był podobny mężczyzna.

Do napadu doszło ok. godz. 10.30 w oddziale Banku Millenium przy Rynku Kleparskim w centrum Krakowa. Do banku, w którym był tylko jeden klient i kilkoro kasjerów, wszedł młody mężczyzna w wieku ok. 30 lat, ubrany w granatową czapkę z daszkiem i przeciwsłoneczne okulary.

Przedmiotem przypominającym broń sterroryzował kasjerkę i zażądał pieniędzy. Banknoty włożył do torby typu jamnik i wyszedł z banku. Policja nie podaje wielkości zrabowanej kwoty. Z nieoficjalnych ustaleń wiadomo, że mogło to być kilkanaście tysięcy złotych w złotówkach i obcej walucie.

Do podobnych napadów doszło już w Krakowie dwukrotnie. 11 sierpnia ok. godz. 16 do oddziału Lukas Banku przy ul. Kalwaryjskiej w krakowskiej dzielnicy Podgórze wszedł młody mężczyzna i ustawił się w kilkuosobowej kolejce. Kiedy nadeszła jego kolej, podszedł do okienka i wyjął przedmiot przypominający broń. Sterroryzował nim kasjerkę i zażądał wydania pieniędzy. Kasjerka wydała napastnikowi dostępne jej banknoty i włączyła alarm. Napastnik zdążył jednak zbiec.

23 sierpnia przed południem do oddziału Eurobanku przy ul. Karmelickiej w centrum Krakowa wszedł ubrany na czarno ok. 25-letni mężczyzna w czapce z daszkiem i okularach przeciwsłonecznych. Podszedł do jednej z kasjerek, sterroryzował ją przedmiotem przypominającym broń i zażądał wydania pieniędzy. Otrzymane banknoty zapakował do plecaka i uciekł w kierunku Rynku Głównego. Zrabował prawdopodobnie kilka tysięcy złotych.

Policja zwraca uwagę na podobieństwo wszystkich napadów i osoby napastnika. Zapowiada, że zdobędzie dalsze szczegóły po analizie zapisu z kamer przemysłowych w obrabowanym Banku Millenium.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)