Napadł, został postrzelony, policja wyjaśnia sprawę
Policja i prokuratura wyjaśniają sprawę
55-letniego mężczyzny, który został postrzelony w trakcie zatrzymywania go w związku z napadem. Mężczyzna zmarł w szpitalu.
17.09.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zatrzymanie mężczyzny miało związek z napadem, jakiego dokonano w sobotę w Lubniu koło Myślenic. Obok idącego drogą mężczyzny, zatrzymał się samochód honda civic. Wysiadł z niego mężczyzna i zaczął przeszukiwać pieszego. Gdy pieszy uciekał, z samochodu wysiadł drugi mężczyzna. Przestępcy zabrali ofierze ok. 1300 zł.
Zawiadomiona przez świadków policja zorganizowała blokadę na rogatkach Myślenic. Po chwili zatrzymano hondę civic, w której jechało dwóch mężczyzn, kobieta i dwójka dzieci.
W trakcie zatrzymywania jeden z mężczyzn był agresywny, bronił się i walczył z usiłującymi go zatrzymać policjantami. Wtedy też padł przypadkowy strzał z pistoletu interweniującego sierżanta sztabowego z 10-letnim stażem pracy - powiedział insp. Dariusz Nowak, rzecznik małopolskiej policji.
Ranny 55-letni mężczyzna został przewieziony do szpitala. Zmarł w niedzielę.
Jednocześnie policja bada sprawę napadu na pieszego idącego drogą. Drugi z mężczyzn jadących hondą po przesłuchaniu zostanie doprowadzony do sądu z wnioskiem o aresztowanie. (mon)