Napad na turecki konwój - zabito kierowcę, dwóch porwano
Na północy Iraku zaatakowany został konwój ciężarówek tureckich. Na miejscu zginął jeden z kierowców, a dwóch innych uprowadzono - podała turecka agencja Anatolia.
Żona zabitego kierowcy potwierdziła, że wiadomość o jego śmierci otrzymała z koncernu petrochemicznego Ulasli, w którym pracował. Ciało ofiary ma się znajdować w kostnicy w Mosulu, na północy Iraku.
Przedstawiciel ambasady tureckiej w Bagdadzie powiedział, że do ataku na konwój doszło na drodze w odległości ok. 70 km od granicy tureckiej.
Łącznie w Iraku zginęło siedmiu tureckich kierowców.
Tureckie przedsiębiorstwo transportowe poinformowało, że dwie jego ciężarówki porwali nieznani uzbrojeni mężczyźni. Ciężarówki wracały do kraju po rozładowaniu towarów w pobliżu Bagdadu. Wiadomości tej nie potwierdziła ani ambasada turecka w Iraku, ani tureckie MSZ.
Stowarzyszenie Tureckich Międzynarodowych Przewoźników Drogowych (UND) podało w środę, że w Iraku zaginęło obecnie cztery do pięciu ciężarówek. Stowarzyszenie to, zrzeszające 873 na około 900 tureckich firm specjalizujących się w towarowych przewozach międzynarodowych, zaapelowało w poniedziałek o zawieszenie dostaw towarów dla sił amerykańskich w Iraku po egzekucji tureckiego zakładnika.
Tymczasem turecki minister handlu zagranicznego Kursat Tuzmen powiedział, że Turcja musi handlować z Irakiem i podejmie starania, aby zmniejszyć zagrożenie dla kierowców ciężarówek. Zapowiedział, że towary będą transportowane z Turcji do bezpiecznego miejsca w Iraku, gdzie będą przechowywane do czasu odbioru przez irackich kierowców.
Według szacunków tureckiego ministerstwa, w tym roku wartość eksportu Turcji do Iraku wyniesie 1,8 mld dolarów. Do końca lipca wyeksportowano towary o wartości 1,06 mld dolarów.