Nałęcz: wielkie bicie w bębny SLD to nieporozumienie
(Radio Zet)
21.12.2007 10:13
: A gościem Radia ZET jest profesor Tomasz Nałęcz, dawniej badający sprawę Lwa Rywina, dawniej poseł, a teraz profesor historii. : I badający historię drugiej Rzeczypospolitej, witam panią, witam państwa. : Witam, Monika Olejnik. Panie profesorze jesteśmy winni wyjaśnienia słuchaczom, dziennikarzom i wszystkim, bo Aleksandra Jakubowska nie była oskarżana przez prokuraturę w sprawie określenia słów „lub czasopisma”. : Wczorajszy proces toczył się w dwóch sprawach, to znaczy chodziło o : blokowanie prywatyzacji telewizji regionalnej : Chodziło o, tak, nie chodziło o to, kto może zadecydować w rządzie o prywatyzacji Trójki, trzeciego programu telewizji, czy minister Skarbu Państwa, czy Rada Ministrów. I na Radzie Ministrów doszło w tej sprawie do awantury i minister Kaczmarek przekonał większość ministrów, że to minister Skarbu Państwa powinien być organem właściwym przy prywatyzacji tego przedsiębiorstwa. I wyszedł z Rady Ministrów projekt, to właśnie prawo przyznający ministrowi Skarbu. Ale pani min.
Jakubowska nie zgadzając się z tym, i chcąc kompetencji dla całej Rady Ministrów, bo była osobą wpływową i wiedziała, że będzie mogła wtedy oddziaływać na kształt takiej decyzji, zmieniła to samowolnie, chociaż potem przekonała premiera do swoich racji i ex post Rada Ministrów to zatwierdziła. : No tak, ale panie profesorze sąd w czwartek uznał, uniewinnił Aleksandrę Jakubowską, stwierdził, że to było szukanie paragrafu na człowieka, właściwie uznał, że to jest kompromitacja prokuratury oskarżanie pani Jakubowskiej. : Ja ani wyroku sądu nie komentuję, sąd jest suwerenny. : Według sądu prokurator bezkrytycznie przyjął raport komisji śledczej badającej aferę Rywina i nie dokonał wszechstronnej analizy prawnej. : Tylko, pani redaktor, to tu jestem zaskoczony, ponieważ myśmy w komisji śledczej się praktycznie tą sprawą w ogóle nie zajmowali. : Prywatyzacją Trójki. : Prywatyzacją Trójki, ta sprawa w ogóle nie miała najmniejszego związku z aferą Rywina. : Ale była w raporcie. : Była w tekście pana Ziobry. : No,
ale była i dlatego prokuratura się nią zajęła. : Nie, nie, prokuratura się zajęła z innego powodu. Ta sprawa pojawiła się przed komisją w zeznaniach pani Jakubowskiej. : Dobrze, ja wiem, ale panie profesorze, no, ale sąd stwierdził, że prokurator bezkrytycznie przyjął raport komisji śledczej. : Nie, prokuratura zajęła się tą sprawą, ponieważ po poinformowaniu komisji o zmianie, poinformowaniu komisji przez panią Jakubowską, poseł Ziobro złożył doniesienie do prokuratury o popełnienie przestępstwa. : Panie profesorze, mam wrażenie, że wszyscy już nie wiedzą, o co chodzi w aferze Rywina, bo przypisuje się pani Jakubowskiej sprawę „lub czasopisma”, a ta sprawa jest przypisana do kogoś innego i Janina S. została skazana z tego tytułu na rok, na rok w zawieszeniu. : Pani redaktor, moim zdaniem czwartkowy wyrok w ogóle nie był wyrokiem w aferze Rywina. Bo tak, jak pani zwróciła uwagę, pani Jakubowska była przez prokuraturę oskarżana o niedopuszczalną ingerencję w projekcie ustawy zapisu dotyczącego prywatyzacji
telewizji publicznej, co w ogóle nie miało najmniejszego związku z aferą Rywina. : To po co prokurator generalny, minister sprawiedliwości chce żeby prokuratura złożyła apelację, ma rację czy nie w tej sprawie, chyba też się pogubił. : To znaczy, nie myślę, że się nie pogubił, tak jak ja tą sprawę oceniam to rzeczywiście pani Jakubowska na własną rękę zmieniła projekt przyjęty przez Radę Ministrów, więc w niedopuszczalny sposób ingerowała w dokument urzędowy. : Ale Leszek Miller uważa, że w dopuszczalny sposób. : No to się dziwię, bo Rada Ministrów kierowana, posiedzenie rządu, w którym przewodniczył pan Leszek Miller przyjął inne rozstrzygnięcie niż pani Jakubowska to potem zapisała w tekście ustawy. : Czyli według pana profesora Jakubowska powinna być ukarana za to, że ingerowała w sprawy prywatyzacji telewizji? : Szanuję wyrok sądu. Sąd uznał, że to był element bałaganu tylko, ale rozumiem też prokuraturę, bo prokuratura twierdzi, że nie bałaganu, tylko to była świadoma ingerencja w tekst dokumentu
urzędowego, czego pani minister Jakubowska nie powinna uczynić. Jest apelacja, zobaczymy, co rozstrzygnie apelacja, ale dla mnie przede wszystkim liczy się jeden fakt: ten wyrok nie ma najmniejszego związku z pracami komisji i z aferą Rywina, bo to w ogóle nie miało nic wspólnego z korupcyjną propozycją, którą Lew Rywin w imieniu grupy trzymającej władzę złożył Agorze. I wielkie bicie w bębny przez niektórych polityków SLD, że oto mamy wyrok oczyszczający panią Jakubowską z udziału w aferze Rywina, wielkie bicie w bębny przez ludzi z tak zwanej grupy trzymającej władzę, że oto jest wyrok, który twierdzi, że ich w ogóle nie ma, i że w ogóle to kilka osób w komisji śledczej, między innymi ja, sobie wymyśliło tylko aferę Rywina jest nieporozumieniem. Bo czwartkowy proces nie tego dotyczył. Natomiast w tym wątku, w którym proces dotyczył afery Rywina, choć obocznie, to znaczy niedopuszczalnego wykreślenia z tekstu ustawy słów „czasopisma” jest wyrok skazujący. : Jest skazujący. : Jest skazujący. : A to w sprawie
prywatyzacji Trójki regionalnej to był odprysk sprawy Rywina, to w ogóle nie miało nic wspólnego. Też chyba premier, były premier Jarosław Kaczyński nie słyszał o co chodzi w tym wyroku, bo mówił, że to jest powrót do immunitetów, powrót do sytuacji sprzed-Rywinowej. : Nie, to jest nieporozumienie. : Donald Tusk spłaca dług zaciągnięty. : To jest absolutnie nieporozumienie. Ja bym życzył panu prezesowi Kaczyńskiemu, prezesowi PiS żeby wszyscy posłowie PiS, we wszystkich komisjach śledczych byli tak dociekliwi, jak poseł Platformy Obywatelskiej był dociekliwy w mojej komisji, bo można go było zarzut dociekliwości stawiać, mówię oczywiście o Janie Rokicie, ale przecież Jan Rokita cieszył się pełnym wsparciem klubu, miał, że tak powiem, zaplecze merytoryczne w klubie, był wspierany przez szefa ówczesnego klubu pana Tuska, także tutaj stawianie zarzutu Platformie, że ona broni Rywinlandu jest moim zdaniem no, liczy, postawiona jest z nadzieją, że Polacy niczego nie pamiętają. : A jak szef komisji śledczej,
badającej sprawę Rywina patrzy na przyszłą komisję, która będzie badała wyjaśnienie sprawy : Ale tylko jeszcze pani redaktor, nie uciekam od tego pytania, tylko jedną rzecz chciałem powiedzieć, bo ja wczorajszy wyrok w kontekście tego, o czym do tej pory mówiliśmy oceniam, jako przyznanie racji komisji. Ponieważ na czym polegało podstawowe ustalenie, znaczy części komisji, bo przecież nie SLD-owskiej... : Że jakaś grupa mataczyła, bo chciała żeby czasopisma, ludzie, którzy mają czasopisma mogli kupować telewizje, a ci, którzy mają dziennik nie mogli kupować. : Nasze rozumowanie polegało na tym, że była pewna grupa osób, która w sposób całkowity kontrolowała przygotowania nad projektem ustawy medialnej, mówię o grupie osób w gronie SLD, ci ludzie mogli z ustawą robić co chcieli. : Ale panie profesorze, była grupa trzymająca władzę? : Ależ oczywiście, że była. : Kto tam był, przypomnijmy słuchaczom, Leszek Miller? : Nie, moim zdaniem Leszek Miller był ofiarą tej sytuacji. Ja przypomnę to, co napisałem w swojej
propozycji sprawozdania chociaż Sejm jej nie przyjął, ale tych poglądów ciągle bronię, ta grupa, która pracowała nad projektem ustawy i to w sposób nieformalny to była pani Jakubowska, to był pan Czarzasty i pan Kwiatkowski. I oni całkowicie kontrolowali prace nad projektem ustawy. : I to było GTW. : Cieszyli się zaufaniem kierownictwa SLD i rządu i robili z ustawą co chcieli. : Słówko o nowej komisji. : Tak jest. Moim zdaniem potrzebna. : A czy pani Beata Kempa powinna być w tej komisji? : To znaczy, pani redaktor, to jest skomplikowana sprawa. To będzie komisja, która będzie badała zachowania prokuratury, Ministerstwa Sprawiedliwości, więc pani Kempa będzie sędzią w swojej sprawie. Ale z drugiej strony, no wszyscy w komisji są polityczni. Więc skoro PiS się upiera, żeby pani Kempa była w tej komisji to niech będzie. : To nie ma problemu. I na koniec, a co pan sądzi o Julii Piterze, dzisiaj premier Tusk wyznał „Super Expressowi”, że chce żeby była szefową CBA. : No na pewno będzie kontrastową osobowością do
Mariusza Kamińskiego, ale na ile będzie skutecznym szefem CBA to zobaczymy po efektach. : Tomasz Nałęcz był dzisiaj gościem Radia ZET, życzę wszystkiego dobrego i państwu i panu.