"Nakręcano spiralę nienawiści". Wojciech Kałuża o współpracy z PiS
Wojciech Kałuża porzucił Nowoczesną dla PiS i dzięki temu został wicemarszałkiem województwa śląskiego. Dziś radny jest symbolem "korupcji politycznej". O "hejcie", jaki się na niego wylał, opowiada w rozmowie z wPolityce.pl.
27.10.2019 | aktual.: 27.10.2019 12:38
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- Dziennikarze "Faktu" i "Polityki" dzwonili do mnie i przesyłali pytania e-mailem. Pytali mnie, czy po hejcie, jaki mnie spotkał, nie rozważałem wyprowadzki z mojego rodzinnego miasta, z Żor. (…) Z pewnością jest to temat związany z wynikami wyborów do Senatu RP. Chodzi o nastraszenie senatorów, którzy będą chcieli w Senacie współpracować z PiS. Chcą wytworzyć atmosferę strachu i pokazać, jakie złe rzeczy mnie spotkały. Przekonać, że będę prześladowany do trzech pokoleń. Ale to nieprawda. Trzeba mieć odwagę i nosić wysoko głowę – przekonuje Wojciech Kałuża (kiedyś w Nowoczesnej, dziś w PiS).
Przypomnijmy: po wyborach samorządowych jesienią 2018 r. Kałuża opuścił Nowoczesną i przeszedł na stronę PiS, dzięki czemu formacja Jarosława Kaczyńskiego uzyskała większość w sejmiku śląskim.
- Nigdy tego nie rozważałem przeprowadzki z Żor. Stosowano różne sposoby, żeby mnie hejtować. Zorganizowano nawet w Żorach demonstrację przeciwko mnie. Jak oglądałem relacje z tego wydarzenia w internecie, to mało kogo tam znałem. A przecież moja rodzina mieszka tu od pokoleń. To chyba była grupa działaczy KOD i Obywateli RP. Tam wystąpiła pani, która podawała się za moją nauczycielkę ze szkoły. Nigdy jej nie widziałem na oczy. A wiem, kto mnie uczył – mówi dziś Kałuża.
Jak dodaje: - Wtedy nakręcano spiralę nienawiści przeciwko mnie. Starali się mnie przestraszyć i zaszczuć moją rodzinę. Pompowali balon nienawiści i hejtu przeciwko mnie. Ale nie jestem bardzo strachliwy. Ze spokojem mogę powiedzieć, że patrzę na to wszystko z dystansem. Przed rokiem podjąłem odpowiednią decyzję i wiem, że było warto. Gdybym drugi raz miał podjąć decyzję w sprawie współpracy ze Zjednoczoną Prawicą, postąpiłbym tak samo.
Źródło: wpolityce.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl