Największym polskim partiom wyrasta groźna konkurencja?
Stworzenie ogólnopolskiego komitetu w wyborach do senatu, który skupiałby przedstawicieli m.in. samorządu terytorialnego, planuje prezydent Krakowa Jacek Majchrowski. Obywatelski Dolny Śląsk prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza decyzję ws. wyborów podejmie w maju.
20.04.2011 | aktual.: 20.04.2011 16:27
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- Na zjeździe Związku Miast Polskich w Poznaniu (w marcu) zaproponowałem publicznie stworzenie takiej listy. Potem były rozmowy kuluarowe z paroma osobami na zasadzie doprecyzowania tego pomysłu, ale jeszcze żadnych oficjalnych rozmów w tej materii nie było - powiedział Majchrowski.
Jak poinformował, "kuluarowo" rozmawiał na ten temat m.in. z prezydentami: Wrocławia Rafałem Dutkiewiczem, Katowic Piotrem Uszokiem, Rzeszowa Tadeuszem Ferencem i Dąbrowy Górniczej Zbigniewem Podrazą, a także z burmistrzami kilku miast.
Dopytywany wyjaśnił, że jego pomysł oraz koncepcja Dutkiewicza "to są równoległe rzeczy". O tym, że Obywatelski Dolny Śląsk, ugrupowanie prezydenta Wrocławia, wystawi w jesiennych wyborach kandydatów do senatu, napisała "Rzeczpospolita".
- Prezydent Dutkiewicz budował od dawna taką konstrukcję polityczną w mieście i w województwie. Teraz chce to przerzucić na senat. On to ogranicza do swojego okręgu, do Wrocławia i okolic, ja chcę stworzyć ogólnopolski komitet wyborczy - powiedział Majchrowski.
Jeden komitet, wiele samorządów
Jak zaznaczył, dąży do tego, aby jego projekt skupiał nie tylko samorządy terytorialne, ale także samorządy zawodowe i "wszelkiego innego typu samorządy". - Aby myśleć o starcie w jesiennych wyborach parlamentarnych, do końca maja trzeba wszystko przygotować - podkreślił.
Pytany, jak na podstawie dotychczasowych, nieoficjalnych rozmów z prezydentami innych miast ocenia szanse powstania takiej ogólnopolskiej listy samorządowej, odparł, że jego zdaniem jest to koncepcja realna. - "Za" są prezydenci, którzy działają niezależnie. Prezydenci związani z partiami politycznymi nie są oczywiście tym zainteresowani, bo reprezentują partie i z ich punktu widzenia taka lista byłaby konkurencyjna do list partyjnych - powiedział Majchrowski.
Zwrócił uwagę, że koncepcja senatu jako izby samorządowej pojawiała się już wielokrotnie. - Natomiast ponieważ zawsze decydowały o tym partie polityczne, one doprowadziły do tego, że nigdy ta koncepcja nie została zrealizowana - zauważył.
Według Majchrowskiego posłowie i senatorowie często głosują "jak im każe partia, a nie zgodnie z interesem regionu, z którego pochodzą". - Dlatego uważam, że musi powstać jakiś element polityczny, strukturalny, który będzie reprezentował interesy regionów. To, co jest ważne dla jego mieszkańców, a nie to, czego chce partia - zaznaczył. - Skoro ustawodawca sam dał taką możliwość, wprowadzając okręgi jednomandatowe w wyborach do senatu, do dlaczego z tego nie skorzystać - dodał.
Senat izbą samorządową?
Również prezydent Poznania Ryszard Grobelny podkreśla, że z koncepcji senatu jako izby samorządowej wynika "mnóstwo pozytywów". Jak zaznaczył, jest to kwestia poruszana w środowisku samorządowym. - Taki postulat pojawił się zresztą oficjalnie na zjeździe Związku Miast Polskich. Takie rozmowy w środowiskach samorządowych się toczą - także tych poznańskich - powiedział.
Zdaniem Grobelnego zrealizowanie tego pomysłu oznaczałoby, że senat byłby izbą mniej upolitycznioną. - Byłby bardziej uniwersalny i mniej by się kierował względami polityki rozumianej jako polityka partyjna, a bardziej względami pragmatyki społecznej - uważa prezydent Poznania.
Według niego, "gdyby senat był izbą bardziej związaną z samorządem, byłby też bardziej związany z praktyką zarządzania w bezpośrednim kontakcie z ludźmi". Grobelny ma jednak pewne wątpliwości co do realności takiej koncepcji.
- Z jednej strony okręgi jednomandatowe do senatu temu sprzyjają. Z drugiej jednak widać, po dotychczasowych wynikach wyborów, że okręgi jednomandatowe jeszcze bardziej wspierają najsilniejszą partię polityczną. Żeby ktoś, kto startuje, jako niezależny kandydat na senatora z poparciem samorządowców, miał poważne szanse na wybór, to musi być naprawdę wybitna osobowość - uważa Grobelny.
Dutkiewicz: decyzje jeszcze nie zapadły
Prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz podkreślił, że nie zapadły żadne decyzje sprawie wystawienia przez Obywatelski Dolny Śląsk, kandydatów do senatu w jesiennych wyborach. Jak powiedział, zapadną one najwcześniej w maju. Przyznał, że nie prowadzi poważnych rozmów na ten temat.
- Zastanawiamy się (w stowarzyszenie), czy taki projekt jest możliwy i czy powinniśmy w niego wejść. Ale decyzje jeszcze nie zapadły - mówił Dutkiewicz. Jak dodał, w maju członkowie Stowarzyszenia planują spotkanie i rozmowę na ten temat.
Obecnie Stowarzyszenie Obywatelski Dolny Śląsk liczy 350 członków zrzeszonych w 19 kołach na terenie całego województwa. Wśród członków jest wielu samorządowców.