Największy atak od lat. Otworzyli ogień do dziennikarzy

Trwa największy od lat atak Izraela na Zachodnim Brzegu. Izraelskie wojsko zaatakowało palestyński obóz w Dżeninie. Pojawiły się doniesienia o ostrzale dziennikarzy. W mediach pojawiło się szokujące nagranie.

Atak na Zachodnim Brzegu.
Atak na Zachodnim Brzegu.
Źródło zdjęć: © PAP
Katarzyna Bogdańska

Doszło do intensywnej wymiany ognia między siłami izraelskimi a uzbrojonymi bojownikami palestyńskimi w obozie dla uchodźców w Dżeninie na okupowanym Zachodnim Brzegu.

Izraelskie wojsko rozpoczęło w poniedziałek jedną z najobszerniejszych operacji na tym terytorium. Izrael stwierdził, że kładzie kres temu, że Dżenin był "schronieniem dla terrorystów". Palestyńczycy oskarżają Izrael o zbrodnię wojenną. W wyniku ataku są zabici i ranni.

Jak donosi BBC, izraelskie wojsko odcięło łączność telefoniczną i dopływ prądu do obozu, co utrudnia uzyskanie dokładnego obrazu tego, co tam się dzieje. Palestyńscy medycy również walczą o dotarcie do dziesiątek rannych.

W mediach pojawiają się nagrania, na których widać atak na ekipę telewizyjną. Dziennikarze zostali ostrzelani.

Walki na Zachodnim Brzegu

Palestyński prezydent Mahmud Abbas zawiesił w poniedziałek kontakty i koordynację bezpieczeństwa z Izraelem po tym, jak siły izraelskie dokonały akcji zbrojnej w Dżeninie na Zachodnim Brzegu - przekazał Reuters, cytując komunikat biura prezydenta. W wyniku akcji izraelskiego wojsko zginęło co najmniej 10 Palestyńczyków.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Decyzja ta zapadła po spotkaniu Abbasa z innymi przywódcami Autonomii Palestyńskiej. Jak przypomina Reuters, palestyński prezydent wielokrotnie zawieszał współpracę z Izraelem podczas poprzednich eskalacji przemocy.

- Izrael przeprowadza inwazję na Zachodnim Brzegu Jordanu, a nie operację wojskową - powiedział w rozmowie z BBC Husam Zomlot, palestyński dyplomata. Dodał, że walka z terroryzmem to tylko pretekst.

Palestyński premier Mohammed Sztajeh podkreślił, że to, co się dzieje, to próba całkowitego wymazania obozu dla uchodźców i wysiedlenia mieszkańców.

Rzecznik prezydenta Abbasa wezwał w poniedziałek społeczność międzynarodową do "przerwania haniebnego milczenia i podjęcia poważnych działań".

- Naród palestyński nie podda się ani nie podniesie białej flagi, ale pozostanie niezłomny na swojej ziemi w obliczu tej brutalnej agresji, dopóki okupacja nie zostanie pokonana, a wolność osiągnięta - dodał.

Palestyńskie służby medyczne podały, że jednym z zabitych jest 16-latek, natomiast 50 innych osób zostało rannych, z czego 10 jest w stanie krytycznym.

Amerykański Departament Stanu zaapelował w poniedziałek o podjęcie wszelkich możliwych środków ostrożności, aby zapobiec śmierci cywilów. W komunikacie podkreślono, że USA wspiera bezpieczeństwo Izraela i jego prawo do obrony swoich obywateli przed Hamasem, Palestyńskim Islamskim Dżihadem i innymi grupami terrorystycznymi.

W poniedziałek wieczorem izraelskie media podały, że wojsko nakazało Palestyńczykom ewakuację obozu dla uchodźców w Dżeninie, ponieważ armia przeprowadza dużą operację na tym obszarze.

Siły Obronne Izraela nie skomentowały natychmiast tych doniesień.

Najnowsza odsłona konfliktu izraelsko-palestyńskiego jest oceniana przez ekspertów jako najpoważniejsza od kilkunastu lat.

Źródło: PAP/BBC/presstv.ir

Wybrane dla Ciebie